Pedy
Nie raz słyszałem to słowo w dzieciństwie, ale nikt mi nie umiał wyjaśnić: skąd się ono wzięło ? Jeszcze w 1976 r. na jednym z podwórek przy ul. Kopernika w Łomży sfotografowałem pedy w użyciu (w załączeniu). Moszyński w „Kulturze ludowej Słowian” potwierdza: tej nazwy używano na Mazowszu Północnym. Nosidła były dość powszechne w całej Słowiańszczyźnie, aż po Azję z Chinami i Japonią włącznie. Na ziemiach słowiańskich znane w dwóch typach: nieckowate - pracochłonne i drążkowe - proste. Nieckowate: charakterystyczne dla północnego zachodu Europy (Niemcy, Szwecja itd.) - stamtąd zapewne jak sądzi Moszyński - przeszły do Polski oraz przez Litwę na Białoruś. Służyły do noszenia wody z rzeki lub studni, a gdzieniegdzie innych ciężarów np. koszy z bielizną. Zależnie od miejsca występowania nazywano je różnie i jest to zdumiewające bogactwo nazw. Np. u Serbów i Chorwatów: obramnica, u Bułgarów: kobilica, na Białorusi: nasiły a zwłaszcza: karomysło i ta nazwa jest popularna na Wielkorusi obok takich jak: vodonos, chłud. Na zachodnich krańcach Ukrainy spotyka się już: nosy, kulki, sajdy. Z kolei w północno-zachodniej Polsce i częściowo południowej: szońdy, na Śląsku: kluki, a w innych częściach kraju po prostu: nosidła. Ciekawy przykład nosideł wyprofilowanych do kształtu ramion, uwiecznił miedzioryt z Brauna Civitates Orbis Terrarum z 1575 r.- cykl „Widoki Gdańska” (w załączeniu). Nasi flisacy znad Narwi spławiający drewno i zboże tratwami do Gdańska pewnie takie widzieli i naśladowali w swoich gospodarstwach... Łomżyńskie muzeum przechowuje w swoich zbiorach pedy nieckowate: z wygodnym wcięciem na szyję, pracowicie wystrugane w drewnie - dowód szacunku dla ciężkiej pracy.