Jesteście świadkami miłości
Od Matki Pięknej Miłości z Katedry Łomżyńskiej do Matki Bożej Królowej Polski na Jasnej Górze jako świadkowie miłości, aby podziękować i zaświadczyć o miłości jaką obdarza nas Bóg... W niedzielny poranek, po Mszy świętej sprawowanej w Katedrze przez ks. bp. Stanisława Stefanka, w licząca ponad 430 km trasę, wyruszyli pątnicy idący w 26. Pieszej Pielgrzymce Łomżyńskiej. Było to kilkaset osób, bo tradycyjnie już pierwszego dnia pielgrzymom towarzyszy wielu łomżan, którym obowiązki, lub zdrowie nie pozwalają na przejście całego pielgrzymiego szlaku. - My się spotykamy na Jasnej Górze 13 sierpnia – mówił biskup żegnając pielgrzymów.
Z Łomży wyruszyła grupa żółto brązowa. Pielgrzymują w niej pątnicy z dekanatów: Grajewo, Szczuczyn, Jedwabne, Kolno, Piątnica i obu dekanatów łomżyńskich. To właśnie ci pielgrzym spotkali się na porannej Mszy świętej w Katedrze. W wygłoszonej do nich homilii biskup Stefanek mówił, że pielgrzymi – tak jak kiedyś Maryja, która po zwiastowaniu wybrała się do Elżbiety, aby jej pomagać – niosą Jezusa i dobre uczynki. Podkreślał, że pątnicy wybierając się na kilkunastodniowa pielgrzymkę zabierają ze sobą tylko to jest im potrzebne i przeżywają wspaniale chwile bez elektroniki i wygodnego fotela.
Biskup nawiązał także do sierpnia jako miesiąca trzeźwości i sierpniowych rocznic – w tym także przypadającej dziś rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Mówi, że w trakcie pielgrzymkowych konferencji pątnicy pod przewodnictwem kapłanów będą zgłębiać te jakże ważne dla nardu wydarzenia.
Wraz z pątnikami z Łomży w pielgrzymkę wyruszył także ks. dr Andrzej Choromański. Wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży nie będzie szedł jednak na Jasną Górę, a do Santiago de Castella w Hiszpanii. Duchowny z łomżyńskimi pielgrzymami wędrował będzie tylko jeden dzień, a później przejedzie na pogranicze francusko-hiszpańskie, by dalej do Grobu Świętego Jakuba iść już pieszo. Do pokonania będzie miał ponad 800 km tzw. Szlakiem Przebaczenia.