Starosta Kozicki: Niezasłużona krytyka i dziwaczny protest
- Oczekiwałem raczej wdzięczności i sympatii – mówi Krzysztof Kozicki Starosta Łomżyński odnośnie protestów mieszkańców Taraskowa w związku z „za wąską drogą”. - Na krytykę w tej sprawie nie zasłużyłem. Starosta podkreśla, że rok 2010 obfituje w liczne inwestycje drogowe. -Powiat Łomżyński jest liderem w pozyskiwaniu środków unijnych i robimy co można w danych warunkach. Mieszkańcy Taraskowa mają złego doradcę, niekompetentnego w sprawach administracyjnych – złośliwego. Przypisuje sobie cudze sukcesy nie ma swoich osiągnięć – napisał starosta odnosząc się do materiału jaki w niedzielę ukazał się w regionalnej telewizji.
Jako Powiat Łomżyński zbudujemy w br. blisko 40 km nowych dróg. W tej całej masie jest łącznik do Tasaskowa – ok. 1,2 km – od ciągu drogowego Kowanaty – Olszyny – Kossaki liczącego 17,3 km. Tą niewielką inwestycję dodałem do projektu by poprawić dojazd do Taraskowa od Olszyn. Był to „rzut na taśmę”, w ostatniej chwili. By zdążyć z unijnym projektem, z procedurami, pracownicy Zarządu Dróg Powiatowych chodzili po domach zbierali zwrotne poświadczenia odbierali decyzje pozwolenia na budowę i środowiskowe. Wszystko udało się w trybie ekspresowym. Do Taraskowa mieliśmy wcześniej dokumentację na drogę szerokości 3,5 m asfaltu i po 1,5 utwardzonego pobocza z każdej strony plus pas na odwodnienia. Projektant nie był w stanie zaprojektować szerszego asfaltu, zgodnie z prawem budowlanym. Przecież to logiczne – gdyby mógł zrobić do Tasaskowa asfalt 5m, to nie robił by 3,5 m. Wywłaszczenia działek, przeprojektowanie drogi, uzyskanie nowego pozwolenia na budowę i decyzji środowiskowej to co najmniej rok.
Krzysztof Kozicki
Starosta Łomżyński