Ratusz odzyska (odkupi?) wieżę ciśnień
Wieża ciśnień po dwóch latach wróci do miasta. Zastępca prezydent Marcin Sroczyński w piątek podpisał zarządzenie o rozwiązaniu umowy użytkowania wieczystego, jaką przed dwoma laty miasto zawarło z właścicielami firmy Sonarol. Podstawą wypowiedzenia umowy jest nierozpoczęcie zagospodarowania nieruchomości w okresie dwóch lat od jej nabycia, co było jednym z warunków umowy. W zamian za oddanie wieży miastu, miasto zwróci przedsiębiorcy ponad 160 tys zł.
Przypomnijmy wiosną 2008 roku jeden z przedsiębiorców łomżyńskich zwrócił się do władz miasta z wnioskiem o sprzedaż mu działki ze starą, nieużywaną wieżą ciśnień, w której chciałby zrobić kawiarnią z obrotową podłogą, restaurację, a nawet kilka pokoi hotelowych. Ostatecznie miasto zdecydowało się wystawić wieżę na przetarg, przy czym oferta nie dotyczyła sprzedaży nieruchomości, a oddanie jej w użytkowanie wieczyste na 99 lat. Do przetargu, który odbył się w czerwcu, stanęło trzech oferentów, ale w tej grupie nie było przedsiębiorcy, który kilka miesięcy wcześniej występował w wnioskiem do władz miasta. Za wieżę, i działki pod nią w sumie ok. 950m m2, miasto cenę wywoławczą ustaliło na poziomie 350 tys zł. Podczas postępowania przetargowego tylko raz przebito tę cenę o 4 tys zł, co wystarczyło aby przetarg wygrał przedstawiciel firmy Sonarol z Jedwabnego.
- Zbycie prawa użytkowania wieczystego na 99 lat nastąpi w momencie wpłaty pierwszej opłaty rocznej w wysokości 66375 zł z tytułu użytkowania wieczystego wraz z tzw. zapłatą budowli w wysokości 88500 zł – pisał nam przed dwoma laty Łukasz Czech z biura prasowego ratusza.
Poza tym nowy właściciel zobowiązany został także do wnoszenia „opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego gruntu”, o wartość prawie 8 tys. zł
- Nowy właściciel prawa użytkowania wieczystego nieruchomości gruntowej zabudowanej jest zobowiązany w ciągu maksymalnie 2 lat od daty nabycia rozpocząć budowę i ją zakończyć maksymalnie w 4 lata od daty nabycia – informował Czech o obwarowaniach jakie będą zapisane w umowie z nowym właścicielem wieży ciśnień.
Niestety minęły dwa lata i ani wieża ciśnień, ani wokół niej nic się nie zmieniło. Teraz wieża wraca do miasta, a do przedsiębiorcy wracają pieniądze. Jak czytamy w zarządzeniu podpisanym przez Marcina Sroczyńskiego „ustala się(...) kwotę 160 295,62 zł tytułem zwrotu pierwszej opłaty za użytkowanie wieczyste i cenę wieży ciśnień.”
Dodajmy, że kwota ta jest o blisko 5,5 tys zł wyższa niż ta jaką miasto – według słów Łukasza Czecha – zainkasowało z tego tytułu przed dwoma laty.
Jak dzisiaj wyjaśnia Łukasz Czech „różnica (blisko 5,5 tys zł- dop.red.) wynika z waloryzacji opłat o średni wskaźnik waloryzacji cen towarów i usług”. Czech dodaje także, że umowa użytkowania wieczystego została dzisiaj rozwiązana.
Co dalej z wieżą?
Kilka tygodni temu radni odrzucili wniosek prezydenta aby wystawić na przetarg działki znajdujące się obok wieży są one – zgodnie z argumentacją prezydenta - niezbędne „do prawidłowego zagospodarowania wieży”. Radni zaproponowali aby po odebraniu wieży dotychczasowemu jej użytkownikowi wieczystemu, wieżę ze wszystkimi działkami – łącznie niemal 2,4 tys. m2. wystawić ponownie na przetarg.
Jak wizytówka
Stojąca w pobliżu skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Szosy Zambrowskiej wieża ciśnień jest jednym z najbardziej charakterystycznych budynków w mieście. Jednak wcale nie jest taka stara jakby mogło się wydawać. Oddano ją do użytkowania w 1954 roku. Przez kilkadziesiąt lat spełniała swoje zadanie, czyli zapewniała odpowiednie ciśnienie w kranach domów mieszkańców Łomży. Gdy utworzono województwo łomżyńskie, a następnie miasto dynamicznie zaczęło się rozrastać konieczne były zmiany systemu zaopatrywania w wodę, a w efekcie wieża ciśnień stała się zbędna.