Bp Stefanek apeluje o macierzyńskie przebudzenie
- Świat współczesny próbuje uśpić narodziny i macierzyństwo, zadając różnego rodzaju środki narkozy – mówił podczas Mszy św. pasterskiej w łomżyńskiej katedrze bp Stanisław Stefanek. Ordynariusz apelował do wiernych: „Obudźcie się!”. Pasterz łomżyński podkreślił, że ludzie, zamiast czuwać, jak pasterze w wigilijną noc, śpią i żyją w wirtualnej, wypełnionej snem, niekiedy fantastycznej, a niekiedy tragicznej rzeczywistości. - Boże Narodzenie to najwyższy czas, żeby się obudzić – apelował bp Stefanek i wskazał na dwa fakty, które świat współczesny próbuje uśpić, stosując różne środki - to jest narodzenie dziecka i życie matki rodzicielki.
Narodziny traktuje się jako konkurencję, niebezpieczeństwo dzielenia własności, przez co wyludniają się łomżyńskie wsie i miasteczka. - Bo nie ma dzieci – podkreślił dobitnie hierarcha. A bez narodzin Polska nie będzie się nigdy liczyć w „zjednoczonym królestwie Europy”. - My jesteśmy narodem, któremu już zdążyli wmówić, że trzeba zmniejszać, toteż i głos nam zdążyli odebrać i będziemy tylko zapasowym rezerwatem rąk do pracy, bo decyzje będą zapadać wśród tych, którzy mają wysoki procent zamieszkania – mówił w katedrze bp Stefanek.
Pasterz w homilii wskazał na „sponiewieraną kobiecość” - emancypacyjne, feministyczne ruchy, które in vitro nazywają dobrodziejstwem. - To już nie jest prymitywny sen, to jest rzucenie uroków na całe masy społeczne, to jest narkoza powszechna – mówił dobitnie hierarcha. Podkreślał jednak, że twarze takich kobiet są spięte i powykrzywiane, tymczasem twarz kobieca jest „otwarciem dla każdego tego wszystkiego, co najlepsze”.
Bp Stanisław Stefanek wskazał na proces nauczania kobiecości, który powinien zacząć się już we wczesnym dzieciństwie. Do wiernych zaapelował o przebudzenie. -Obudźcie się i wasze kochane córeczki od pierwszego roku życia prowadźcie w kierunku macierzyństwa: matki, pani domu, a w życiu towarzyskim damy – apelował hierarcha. I życzył zebranym: „Abyśmy mieli głos w zjednoczonych narodach i abyśmy dobrze przygotowali dziewczęta do ich misji”.
as