Zginęli, bo drogi były oblodzone
Dwie osoby zginęły na miejscu, a trzy zostały ranne (jedna z nich zmarła w szpitalu), w wypadkach jakie wczoraj wydarzyły się na drogach powiatu wysokomazowieckiego. Jak podają policjanci do wypadków doszło na oblodzonych nawierzchniach dróg.
Do pierwszego z tragicznych wypadków doszło około godziny 8.00 na trasie Dąbrowa Wielka – Czyżew Osada. W pobliżu miejscowości Dmochy Wypychy jadący polonezem w kierunku Czyżewa 74-letni mężczyzna po wyjechaniu z zakrętu, na śliskiej i oblodzonej jezdni stracił panowanie nad pojazdem. Samochód zjechał do rowu, gdzie przewrócił się na bok przygniatając kierowcę, który w trakcie zdarzenia wypadł przez okno prawych przednich drzwi. Mężczyzna zginął na miejscu.
Drugi wypadek wydarzył się na drodze Pszczółczyn – Jeńki. Około 13.30 młody, 21-letni, kierowca nissana na oblodzonej nawierzchni drogi stracił panowanie nad samochodem, który obrócił się, a następnie ustawił się bokiem na jezdni. Wówczas to w prawy bok nissana uderzyło volvo, które jechało w przeciwnym kierunku. Na miejscu zginął 29-letni pasażer nissana, który siedział na tylnej kanapie. Kierowcy obu samochodów oraz jeszcze jeden 18-letni pasażer nissana z doznanymi w wypadku obrażeniami zostali przewiezieni do szpitala. Niestey w szpitalu, w skutek odniesionych ran 18-latek zmarł.