Radni nie chcą być rozliczani z głosowań?
Nie trzeba zmieniać prawa aby mieszkańcy wiedzieli jak głosują poszczególni radni uważa Tomasz Siemoniak, wiceszef MSWiA. W jego ocenie zależy to od decyzji lokalnych władz. Wiceminister odpowiedział w ten sposób na interpretację grupy posłów PiS którzy uważają, że mieszkańcy powinni mieć łatwiejszy dostęp do informacji o głosowaniu poszczególnych radnych. Zdaniem parlamentarzystów ustawowa zasada jawności głosowania w samorządach realizowana jest najczęściej przez podniesienie ręki przez radnych. W praktyce powoduje to, że wiedza na temat zachowania poszczególnych osób ograniczona jest wyłącznie do grupki mieszkańców obecnych na sesji.
W opinii posłów PiS, pozyskanie informacji na temat głosowania poszczególnych radnych powinno być łatwiejsze, zwłaszcza że może przyczynić się to do zwiększenia odpowiedzialności za podejmowane decyzje. Rozwiązaniem – ich zdaniem – może być upowszechnienie głosowania imiennego w samorządach (w formie pisemnej na kartach lub za pomocą elektronicznych urządzeń).
Jak tłumaczy wiceszef MSWiA Tomasz Siemoniak, zmiany w prawie nie są konieczne, ponieważ przepisy dają władzom samorządowym znaczną swobodę w zakresie wprowadzania głosowania imiennego.
Wiceminister przypomniał, że ustawy ustrojowe formułują jedynie ogólną zasadę, iż uchwały kolegialnych organów jednostek samorządu terytorialnego zapadają zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady (zarządu), w głosowaniu jawnym. Kompetencje do określania szczegółowego sposobu głosowania, za wyjątkiem kilku przypadków, należą do organu stanowiącego.
Odmienną kwestią jest korzystanie ze środków technicznych pozwalających na ustalenie oddanych przez poszczególnych radnych głosów. W tym przypadku prawo również nie stanowi jednak przeszkody. Tomasz Siemoniak wyjaśnił, że zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej, obrady organów samorządu terytorialnego są jawne i dostępne, a na samych organach ciąży obowiązek zapewnienia lokalowych lub technicznych środków umożliwiających wykonywanie prawa dostępu do prowadzonych obrad.
Dodatkowo, samo udostępnianie informacji publicznej następuje m.in. w drodze wstępu na obrady i udostępniania materiałów, w tym audiowizualnych i teleinformatycznych, dokumentujących te posiedzenia.
zobacz: Mieli się „ujawnić”..., ale jeszcze nie teraz
