„Kolej łomżyńska” - województwo jest „za”..., a nawet przeciw
Radni Sejmiku Województwa Podlaskiego niemal jednomyślnie (przy jednym głosie wstrzymującym się) przyjęli stanowisko w sprawie przejęcia przez lokalne samorządy linii kolejowych nr 36 Ostrołęka - Łapy i nr 49 Śniadowo - Łomża. W stanowisku, które ma dotrzeć do Ministra Infrastruktury, Samorząd Województwa Podlaskiego wyraża zaniepokojenie odmową i domaga się przekazania tych linii gminie Sokoły i Powiatowi Łomżyńskiemu, które chcą wskrzesić połączenia kolejowe – towarowe i pasażerskie.
Przyjęcie stanowiska, jest realizacja obietnicy z ubiegłego miesiąca. Wówczas radni Sejmiku po raz pierwszy debatowali nad potrzebą przywrócenia połączenia kolejowego Łomży z Białymstokiem. Miałoby się to odbyć dzięki przywróceniu ruchu na nieczynnym dziś odcinku Łapy -Śniadowo, który w tym celu od PKP chcą przejąć samorządowcy z gminy Sokoły. Wicemarszałek Ignacy Jasionowski, odpowiedzialny w zarządzie województwa m.in. za kolej, przedstawił wyliczenia kosztów związanych z uruchomieniem szynobusów na tej trasie – oceniając, że realizacja przedsięwzięcia jest „technicznie wykonalna” pod warunkiem zapewnienia w wydatkach budżetu województwa środków w wysokości 3 mln zł (nieco ponad 2 mln zł to koszty codziennych przejazdów dwóch par szynobusu). Radni o pomyśle trochę podyskutowali, ale skończyło się tym, że na następną sesję zostanie przygotowane stanowisko Sejmiku w sprawie „kolei łomżyńskiej”. Dziś takie stanowisko przedstawiono i bez żadnej dyskusji przyjęto. Dotyczy ono wystąpienia do Cezarego Grabarczyka Ministra Infrastruktury o zweryfikowanie dotychczasowego stanowiska i przekazania linii kolejowych nr 36 Ostrołęka - Łapy i nr 49 Śniadowo - Łomża lokalnym samorządom. Argumentując taką decyzję samorządowe władze województwa podkreślają m.in. że „zaniechanie w przekazywaniu linii skutkować będzie dalszą ich degradacją oraz ujemnie wpływać na rozwój gospodarczy regionu”.
Okazuje się jednak, że z tego stanowiska niewiele może wyniknąć. W jego skuteczność najwyraźniej nie wierzą sami wojewódzcy samorządowcy. W projekcie budżetu województwa podlaskiego na 2010 rok, nad którym także dziś radni Sejmiku rozpoczęli dyskusję, na uruchomienie połączenia kolejowego między Łomża a Białymstokiem nie zapisano nawet złotówki.