Kołakowski: ośrodek dla uchodźców w Łomży powinien zostać zlikwidowany
- Będę kontynuował działania zmierzające do likwidacji ośrodka dla uchodźców w Łomży – zapowiada poseł Lech Kołakowski. Dziś poseł otrzymał odpowiedź na swoje wystąpienie do szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców, o jak najszybszą likwidację ośrodka dla uchodźców przy ul. Wesołej w Łomży. Poseł twierdzi, że kilkustronicowa odpowiedź go nie zadowala, gdyż nie ma tam odniesienia do meritum sprawy. Poseł utrzymuje, że lokalizacja ośrodka w Łomży jest zła dla „skoszarowanych” tu uchodźców jak i dla mieszkańców Łomży.
Pod obszerną, kilkustronicową, informacją przekazaną posłowi podpisał się Arkadiusz Szymański, dyrektor generalny Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Podaje w niej m.in. że dziś w Polsce w dyspozycji Urzędu jest 19 ośrodków. Spośród nich 15 – tak jak i ośrodek w Łomży – jest wynajmowanych od podmiotów zewnętrznych świadczących usługi na rzecz Urzędu. Ośrodki te są wyłaniane w przetargach, a przystępujący do nich przedsiębiorcy (właściciele hotelów) zobowiązani są do poinformowania miejscowych władz (wójta, burmistrza, prezydenta) o zamiarze przeznaczenia oferowanego obiektu na ośrodek dla cudzoziemców.
Z przedstawionych przez Arkadiusza Szymańskiego danych wynika, że we wszystkich 19 ośrodkach w Polsce przebywa obecnie 3598 cudzoziemców, a w łomżyńskim ośrodku przy ul. Wesołej jest ich 230. Z pomocy pieniężnej udzielanej poza ośrodkiem na pokrycie we własnym zakresie kosztów pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej korzysta 2243 cudzoziemców, w tym w Łomży 80.
Dyrektor Szymański podkreśla, że cudzoziemcy pozostają pod opieką Urzędu wyłącznie w czasie trwania procedury uchodźczej. Po jej zakończeniu cudzoziemcy są zobowiązani do opuszczenia ośrodka.
W zakończeniu listu Szymański zaprasza posła Kołakowskiego do „uczestnictwa w działaniach” w Łomży i województwie, „które przyczyniłyby się do usprawnienia procesu adaptacji cudzoziemców, rozwiązania powstałych trudności w tej materii”.
- Jestem zdania, iż wspólna inicjatywa pomogłaby wykluczyć tak radykalne rozwiązanie jak likwidacja ośrodka, która byłaby najbardziej krzywdząca dla jego mieszkańców – podkreśla dyrektor generalny Urzędu ds Cudzoziemców.
Poseł Lech Kołakowski odpowiada, że z żądania likwidacji ośrodka w Łomży nie zamierza ustąpić. Zapowiada, że wystąpi do sejmowego biura prawnego o sprawdzenie możliwości, jakie daje obecny stan prawny, aby ośrodek zlikwidować. Zapowiada także, że „niezwłocznie” wystąpi do Rady Miasta Łomży i prezydenta Jerzego Brzezińskiego, aby oni także oficjalnie zajęli stanowisko czy chcą tego ośrodka w mieście czy też nie.
Poseł utrzymuje, że uchodźcy ,,koszarowani” w dużych ośrodkach – takich jak w Łomży czy pobliskim Czerwonym Borze - nie są właściwie traktowani i nie mają szans na integrację ze społeczeństwem Polski.