Pechowe popołudnie policyjnych motocyklistów
O wielkim pechu mówią policjanci relacjonując wczorajsze kolizje w których uszkodzono dwa policyjne motocykle. Do obu zdarzeń doszło praktycznie w tym samym czasie, ale w różnych częściach miasta. Ciekawostką jest to, że policjanci na motorach jechali do tego samego wypadku. Obaj trafili do szpitala, ale po opatrzeniu ran jeszcze wczoraj zostali zwolnieni do domu.
Do wypadków doszło tuż przed godziną 15.00. Jak podaje kom. Sławomir Dąbrowski, oficer prasowy KMP w Łomży, policjanci na motocyklach zostali wezwani przez dyżurnego do wypadku jaki wydarzył się na drodze pomiędzy Chojnami Młodymi a Szczepankowem.
Jeden z policjantów na motocyklu jechał Szosą do Mężenina w kierunku ul. Poznańskiej, drugi ul. Wojska Polskiego w kierunku Ostrołęki. Do wypadku doszło gdy pierwszy z nich, w okolicach stacji BP, usiłował wyprzedzić skręcający w lewo (na stację) samochód terenowy. Drugi wypadek wydarzył się w takich samych okolicznościach tyle tylko, że kierowca samochodu, który miał zjechać z Wojska Polskiego w lewo w kierunku WSA, postanowił ustąpić miejsca motocykliście i odbił w prawo. Tym razem jednak policjant wyprzedzał z prawej.
- Obaj policjanci jechali na sygnałach świetnych, a więc były to pojazdy uprzywilejowane – mówi komisarz Dąbrowski.
Policjanci trafili do szpitala, ale poważnych obrażeń nie odnieśli. Po opatrzeniu ran i zbadaniu przez lekarzy zostali zwolnieni do domów.
Motocykle marki honda, którymi jechali policjanci zostały - jak mówi Dąbrowski - delikatnie uszkodzone.