Pijani jeżdżą wśród nas...
Aż 54 pijanych kierowców zatrzymali w weekend policjanci na drogach województwa podlaskiego. Nietrzeźwych kierujących ciągle jest dużo mimo apeli i kar. Pijani jeżdżą samochodami, traktorami i rowerami. Tych ostatnich było 17. W Łomży pół na pół – na czterech zatrzymanych pijanych kierowców dwaj to rowerzyści. Jeden z nich – 54-latek zdecydował się wsiąść na rower mimo, że miał 2 promile alkoholu.
Jak podają policjanci wojewódzkim rekordzistą na zawartość alkoholu w organizmie wśród rowerzystów był jednak 46-latek jadący jednośladem w miejscowości Dubiażyn powiat bielski. Mężczyzna ten miał ponad 2,5 promila alkoholu. Niestety pijanych kierowców można spotkać praktycznie wszędzie. W miejscowości Zagroby Łętownica policjanci z Zambrowa zatrzymali 35-latka, który mając ponad 2 promile alkoholu podróżował ciągnikiem rolniczym. Niemal taką samą zawartość miał także 41-latek z Łomży – kierowca fiata uno. Nieco mniej, bo 1,8 promila miał mieszkaniec Nowogrodu, który kierował mazdą. W trakcie kontroli okazało się, że 26-latek nie posiada uprawnienia do kierowania pojazdem.
Nie przyznają się że kierowali
W nocy z niedzieli na poniedziałek (ok. 4.00) na drodze Grajewo – Toczyłowo w rejonie tymczasowego mostu opel astra uderzył w bok ciężarówki. Z uszkodzonego zbiornika z paliwem w scanii wylało się kilkaset litrów paliwa. Okazało się, że jadący astrą – kobieta i mężczyzna - są pijani. Badanie alkomatem 30-latki wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie, a 24-latek miał prawie 1,3 promila. Oboje nie przyznają się do prowadzenia pojazdu.