Strażak zginął na służbie
55-letni strażak z jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Gaci zmarł podczas wyjazdu do akcji gaśniczej. Jak wyjaśnia st. bryg. Jan Chludziński, zastępca komendanta PSP w Łomży, jednostka z Gaci została zadysponowana nocą do gaszenia palących się ciuków słomy. Wracając do jednostki kierowca strażackiego wozu bojowego marki volvo zjechało na lewy pas ruchu, a następnie wjechał do przydrożnego rowu. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził, że 55-latek nie żyje...
Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę. Strażacy z Gaci wyjechali nocą do zgłoszenia o płonących ciukach słomy. Pożaru jednak nie zauważyli. Gdy jednostka wracała już do remizy doszło do tragedii. Na drodze Rowy – Gać ich samochód zjechało na lewy pas ruchu a następnie wjechał do przydrożnego rowu.
- Samochód nie uderzył w drzewo, tylko się przechylił - relacjonuje st. bryg. Jan Chludziński.
Wezwany na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon kierowcy.
- Najprawdopodobniej to był zawał – dodaje Chludziński.
Pogrzeb strażaka, który zmarł na służbie odbędzie się we wtorek 17 sierpnia o godzinie 11 w Gaci.