Burze były i będą
Burzowa pogoda w dalszym ciągu utrzymuje się nad regionem. Meteorolodzy ostrzegają przed kolejnymi nawałnicami. Możliwe są kolejne podtopienia. Niestety czasami skutki burz są o wiele dotkliwsze. W czasie wieczornej burzy w Białymstoku zginął 27-letni mężczyzna. Z przekazywanych informacji wynika, ze został porażony prądem w garażu, gdy wlewająca się do pomieszczenia woda zalała leżący na podłodze i podłączony do gniazdka przedłużacz.
Jak podaje policja wczoraj tuż po godzinie 20.00 mieszkaniec Białegostoku wraz z żoną i koleżanką poszli do garażu po samochód. Gdy okazało się, że padający deszcz zalał pomieszczenie kobiety postanowiły tam nie wchodzić. Woda sięgała do kolan. Gdy mężczyzna wszedł do środka najprawdopodobniej został porażony prądem. Zginął na miejscu.
Komenda Wojewódzka PSP w Białymstoku podaje, że od wczoraj od godz. 7:00 do dziś do godz. 6:00 na terenie całego województwa odnotowano 110 zdarzeń związanych z usuwaniem skutków wystąpienia obfitych opadów deszczu oraz silnych wiatrów. W rejonie Łomży najwięcej interwencji odnotowano w okolicach Wizny. Dyżurny Komendy Miejskie PSP w Łomży informuje o 14 zdarzeniach. Działania straży polegały głównie na wypompowywaniu wody z zalanych piwnic, garaży oraz usuwaniu drzew i konarów drzew z ciągów komunikacyjnych.
Tymczasem meteorolodzy ostrzegają przed spodziewanymi kolejnymi nawałnicami. Burzom towarzyszyć będą opady deszczu lokalnie intensywne. Możliwe także opady gradu. Przewidywana wysokość opadów w zasięgu burz od 5 do 15 litrów wody na metr kwadratowy, ale lokalnie może spaść nawet do 40 litrów deszczu na każdy metr kwadratowy powierzchni. W czasie burz możliwe są także silne porywy wiatru 60-70 km/h, a lokalnie nawet do 90 km/h.