Powiało, połamało drzewa, a nawet pozrywało dachy... ale na szczęście nikt z ludzi nie ucierpiał
Od wczorajszego wieczora do poranka strażacy z województwa podlaskiego odnotowali 37 zdarzeń związanych z usuwaniem skutków silnie wiejącego wiatru oraz opadów deszczu. Najwięcej było ich w powiatach grajewskim i kolneńskim. W większości przypadków działania strażaków polegały na usuwaniu złamanych konarów i pojedynczych drzew powalonych na drogi i tarasujących przejazdy, ale wichura uszkodziła także 15 budynków w tym 8 mieszkalnych.
Jak informują strażacy najwięcej zdarzeń w których uszkodzone zostały budynki zanotowano w powiecie grajewskim. Aż pięć interwencji dotyczyło małej wsi Okrasin (ok. 35 km od Łomży) w gminie Radziłów. Strażacy przy pomocy folii i desek przykrywali uszkodzone dachy, zabezpieczając przed dostępem opadów deszczu do wnętrza budynków, oświetlali miejsca prowadzonych działań, demontowali uszkodzone elementy pokrycia dachowego.
Jak informuje Robert Ziemkiewicz wójt Radziłowa w Okrasinie największe straty poniósł jeden rolnik. W jego gospodarstwie wichura zerwała dach z dużej 30 metrowej obory i przewróciła szczyt w domu mieszkalnym. Straty rolnika wójt wstępnie ocenia na około 70 – 80 tys zł. W pozostałych gospodarstwach w tej wsi uszkodzenia nie były duże, a straty nie przekraczają kilku tysięcy złotych.
W Grajewie w dwóch przypadkach zerwana została napowietrzna linia energetyczna, która stwarzała zagrożenie przechodniom – miejsce zabezpieczono do czasu przybycia Pogotowia Energetycznego.
Największą ilość akcji związanych z usuwaniem połamanych drzew odnotowano w powiatach: grajewskim – 6, kolneńskim – 4, łomżyńskim, augustowskim, sokólskim – po 3.
Jak informują strażacy w odnotowanych zdarzeniach nikt nie odniósł obrażeń, nie stwierdzono również strat w inwentarzu.
W usuwaniu skutków nocnej nawałnicy udział brało 41 załóg PSP i OSP łącznie 187 strażaków.