Nastolatek z Łomży okradł rodziców
Tego niewielu by się spodziewało... a już na pewno nie jego rodzice. 15-latek z Łomży okradał własny dom i własnych rodziców. Wyniósł biżuterię wartą 2700 złotych i sprzedał ją w lombardzie. Jak tłumaczył pieniądze przeznaczył na pizze i chipsy.
Jak informuje Sławomir Dąbrowski, oficer prasowy łomżyńskiej policji, nastolatek wynosił biżuterię z domu swoich rodziców przez kilka dni i sprzedawał ją w jednym z okolicznych lombardów. Łącznie wartość wyniesionej biżuterii oszacowano na 2700 złotych, przy czym 15-latek dostał za nią tylko około 600 złotych Część skradzionej biżuterii odzyskali łomżyńscy policjanci.
Sprawą nastolatka co okradał własnych rodziców ma się zająć sąd rodzinny i nieletnich.
Ukradł skarbonkę
Tymczasem z jednego z domów w Wiźnie zginęła skarbonka z 2000 zł. Jak ustalili policjanci złodziejem był majster z Jedwabnego, który naprawiał grzejnik. Wykorzystując nieuwagę domowników 42-latek zabrał skarbonkę z pieniędzmi. Wczoraj sprawca został przesłuchany. Przyznał się do kradzieży.
Za to przestępstwo grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.