Skansen
Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie jest nie tylko Oddziałem - także wyjątkowym skarbem -Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży, bo obie placówki łączy nierozerwalnie osoba twórcy: doc. dr Adama Chętnika, który jedno muzeum założył Nowogrodzie w 1927 r., drugie w Łomży w 1948 r. W koronie Kultury Polskiej to prawdziwe perły z Mazowsza. Tylko w okresie powojennym, wg sprzedanych biletów, liczba zwiedzających Skansen przekroczyła milion gości. Własne wydawnictwa, międzynarodowe konferencje naukowe - ugruntowana światowa renoma placówki. Wprost niemożliwe, aby mógł powstać szalony pomysł przejęcia dorobku tych muzeów. A jednak ! W pewnych kręgach politycznych, na fali kryzysu, ogłoszono chęć rozdzielenia obu placówek, kusząc lepszym finansowaniem: pod warunkiem, że Skansen stanie się oddziałem Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu - znacznie oddalonego, innego regionu kulturowego...Czyli pięść do nosa ! Będzie to powszechnie odebrane jako chęć przejęcia przez Białystok kolejnego obszaru Mazowsza jako „podlaskiej kultury”, co ośmiesza pomysłodawców i województwo podlaskie. Ta próba wykorzystania uprzywilejowanej pozycji rozdawnictwa finansowego, zbulwersowała łomżan. Natychmiast zareagowało Stowarzyszenie Muzeów na Wolnym Powietrzu w Polsce. W liście do Prezydenta Łomży alarmują, że Skansen: „Jedno z trzech najstarszych muzeów w Polsce zasługuje na godne i bardzo poważne potraktowanie. Nierozerwalnie związane z bogatą kultura kurpiowską i środowiskiem Łomży...potrzebuje dużego wsparcia w postaci współfinansowania, a nie spychania do podrzędnej roli...Skansen obok ustawowych zadań pełni także rolę integracyjną, będąc ostoją dobrze pojętej tradycji”...Tymczasem do prasy regionalnej podrzucono żenującą, gołosłowną opinię o „nieumiejętnym zarządzaniu”, obraźliwą dla zasłużonej i jeszcze niedawno - podczas Jubileuszu 80.lecia - nagradzanej ekipy Skansenu. Cóż, z Białegostoku nie widać rozwoju placówki i tłumów gości. Komuś mylą się pojęcia: może chodziło o „siermiężne urządzanie” terenu ? Ależ to celowe w dobrym Skansenie! Archaiczny, naturalny wygląd dawnej wsi chcemy zachować dla potomności i taki właśnie charakter placówki w Nowogrodzie z zachwytem pochwalają znawcy. Jest odpowiednia atmosfera: bez ścieżek asfaltowych i metalowych parkowych ławeczek, za to z drewnianymi ławeczkami pod każda chałupą, bo takie istniały na prawdziwej wsi kurpiowskiej. Można kiedyś rozważyć usamodzielnienie placówki, ale nieetyczne jest łudzenie, że w czasie kryzysu znajdą się wystarczające fundusze na oddzielną księgowość i nadbudowę administracyjną. To zły sygnał dla wyborców, uczulonych na gospodarowanie publicznymi funduszami. Można topić je w eksperymentach - ale czy nie lepiej każdą złotówkę przeznaczyć na przetrwanie trudnego okresu ? A to gwarantuje dotychczasowy, sprawdzonym model zarządzania z Łomży. Z placówki - matki. Skansen nie jest zapomnianą wyspą, a częścią Łomży - łomżyńskiego Muzeum Chętnika - nie wypada ośmieszać województwa podlaskiego przedstawianiem pomysłu niszczenia kultury mazowieckiej jako formy wsparcia. Odnotujmy ten przypadek jako przestrogę dla przyszłych pokoleń. Kultura narodowa potrzebuje atmosfery stabilności, bez politycznych zagrywek. Czekamy na wsparcie kolejnych przyjaciół, bo prawdziwy przyjaciel – to skarb.