Trwa wyczekiwanie na skutki światowego kryzysu finansowego w Polsce
Klienci liczą na spadek cen mieszkań i wstrzymują się z kupnem. Banki mają coraz wiecej pieniędzy z lokat i liczą, że klienci w kończą zaczną zaciągąć więcej kredytów. Jedno jest pewne: nikt nie jest w stanie przewidzieć w którą stronę rozwinie się sytuacja.
Na razie trudniej o kredyt we frankach szwajcarskich, który podrożał. Zmieniające się kursy walut z pewnością nie pomagają w decyzji czy zaciągać kredyt w złotówkach, czy we frankach szwajcarskich.
Skutki kryzysu światowego mogą się okazać dla nas zbawienne - uważa prezes Podlaskiego Klubu Biznesu - Lech Pilecki. Jego zdaniem zaostrzenie kryteriów przyznawania kredytów uzdrowi polski rynek, bo pieniedzy nie dostaną osoby, których nie stać na kupno domu.
Według dyrektora banku - Piotra Truszczyńskiego - rośnie zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi w złotówkach.
Wiele wskazuje na to, że kredyt w złotówkach będzie w przyszłym roku taniał. Wciąż jednak bardziej atrakcyjny, ale i ryzykowny jest kredyt we frankach.
Jedno jest pewne. Ze względu na ceny nieruchomości minęły już czasy, że kupimy dom czy mieszkanie bez kredytu.