Prokurator żąda 15 lat, dla kierowcy który śmiertelnie potrącił 9-latka
Ku końcowi zbliża się prowadzony od lutego przez Sądem Okręgowym w Łomży proces Seweryna W. Dziś 24-letni mężczyzna został oskarżony przez prokuraturę w Łomży o umyślne, w zamiarze ewentualnym, zabicie 3 maja ubiegłego roku 9-letniego chłopca. Seweryn W. prowadził wówczas czarne BMW, którym śmiertelnie potrącił Damiana idącego poboczem łącznika przy ulicy Przykoszarowej w Łomży. Prokurator zażądał 15 lat więzienia dla sprawcy wypadku.
Jak wynika z ustaleń śledztwa, kierowca po najechaniu na chłopca zatrzymał auto po czym je cofnął, jeszcze raz przejeżdżając ciało Damiana. Następnie BMW odjechało z miejsca wypadku nie udzielając pomocy chłopcu, który mimo szybkiej interwencji pogotowia i wysiłków lekarzy z łomżyńskiego szpitala zmarł tego samego wieczora.
Policja znalazła samochód sprawcy wypadku zaledwie kilkaset metrów od miejsca zdarzenia. Następnego dnia, po wydaniu przez prokuratora listu gończego za sprawcą wypadku sam zgłosił się na policję po czym trafił do aresztu, skąd dowożony był na salę rozpraw.
Seweryn W. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Podczas pierwszej rozprawy odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania sądu. W krótkim oświadczeniu przeprosił rodzinę zmarłego Damiana.
W odczytanych przez sędziego zeznaniach ze śledztwa Seweryn W. podkreślał, że chłopiec wtargnął mu pod samochód. Zaprzeczał jakoby w dni wypadku był pijany. Nie przyznał się także do grożenia świadkowi. Stwierdził, że uciekł z miejsca wypadku nie udzielając chłopcu pomocy, bo był w szoku.
Wyrok Sąd Okręgowy w Łomży ma ogłosić we wtorek.