Obiektyw: Potrzebna droga do łomżyńskiego hospicjum
Od wielu lat kierownictwo Hospicjum Świętego Ducha w Łomży walczy o utwardzenie drogi dojazdowej do placówki. Do prezydenta miasta trafiły listy poparcia dla inwestycji, podpisane przez 800 mieszkańców. Droga ma tylko 80 metrów i jest bardzo potrzebna. Ale powstanie dopiero za 2 lata wraz z zagospodarowaniem nadnarwiańskich bulwarów - odpowiadają władze Łomży.
Przedstawiciele samorządu Łomży twierdzą, że kierowniczka hospicjum sama jest winna sytuacji. Jak powiedział Marcin Sroczyński, zastępca prezydenta Łomży - Postawiła na środku drogi płot odcinając sobie dojazd drogą utwardzoną. Stąd wynika problem. My tego w planach nie mieliśmy. Aczkolwiek po zaistnieniu tej sytuacji, po zgłoszeniu problemu do miasta postanowiliśmy, że tę drogę wybudujemy w momencie, gdy będziemy posiadać odpowiednią dokumentację na budowę tej drogi. Dokumentacja jest zlecona.
O wjeździe od sąsiadów kierownictwo hospicjum nie chce słyszeć. Musi chronić spokój swoich podopiecznych. Jak uważa Teresa Steckiewicz, kierownik Hospicjum Św. Ducha w Łomży - W klubie alkoholików odbywają się zabawy, tańce. Chorzy umierają, a pod oknem staje samochód i na cały regulator włączona jest muzyka.
Droga ma powstać wraz z zagospodarowaniem nadnarwiańskich bulwarów. Urząd Miejski zlecił już wykonanie odpowiedniego projektu. Tymczasowo nawierzchnia zostanie pokryta dodatkową warstwą żwiru - tak prezydent miasta zapewnił radnych, którzy ujęli się za hospicjum. Jak powiedział Jan Kleczyński, radny Łomży - Skoro dostałem taką odpowiedź na interpelację, to sądzę, że będzie zrealizowana i będę tego pilnował.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, szansa na utwardzenie osiemdziesięciu metrów żwirówki pojawi się za dwa lata.
źródło: Obiektyw