Łomża z powiększaniem poczeka
Radni Łomży zdecydowali, że nie będą – przynajmniej teraz - powracać do pomysłu powiększenia Łomży. Na wniosek grupy radnych projekt uchwały w sprawie przystąpienia do procedury zmiany granic Miasta Łomża i przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami został zdjęty z porządku obrad Rady Miasta. Radni argumentowali, że „to nie jest odpowiednia chwila”, na podgrzewanie i tak napiętych stosunków pomiędzy samorządem miasta, a okolicznymi gminami.
W projekcie nowej uchwały „powiększającej” Łomżę poprawiono wszystkie trzy błędy, które wskazał wojewoda podlaski unieważniając poprzednią uchwałę. Nowy był jej tytuł: „Uchwała w sprawie przystąpienia do procedury zmiany granic Miasta Łomża i przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami”, prawidłowy wykaz planowanych do przyłączenia wsi w tytule ankiety konsultacyjnej i zapis o tym, że uchwała wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia jej ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Podlaskiego.
Choć w styczniu zdecydowana większość radnych była za jej przyjęciem. Jak się wydawało wobec decyzji wojewody radni z poprawieniem złej uchwały i „posypaniem głów popiołem” nie powinni mieć kłopotów, a jednak...
Już podczas wtorkowego posiedzenia Komisji Rozwoju, Przedsiębiorczości i Zagospodarowania Przestrzennego okazało się, że projekt może przepaść. Komisja przyjęła wniosek, aby z listy wsi, o które miałaby zostać poszerzona Łomża, skreślić cztery najbardziej oddalone od miasta: Marianowo, Czarnocin, Kalinowo i Giełczyn. Podczas posiedzenia komisji pojawił się nawet wniosek o zdjęcie tego punktu z porządku obrad najbliższej Radny Miasta. Wówczas jeszcze wniosek przepadł, ale powrócił podczas sesji. W imieniu grupy radnych przedstawił go Maciej Borysewicz. Jak przekonywał radnych, nie chodzi o to, że radni, którzy wniosek poparli są przeciwko rozwojowi miasta, ale w ich ocenie „to nie jest odpowiednia chwila, aby wracać do tego tematu”. Radny nawiązując do ubiegłotygodniowej nieobecności prezydenta Łomży Jerzego Brzezińskiego na konwencie Wójtów i Burmistrzów Powiatu Łomżyńskiego, mówił o powstałych konfliktach i nieporozumieniach.
- Pojawiają się głosy, że gminy nie będą chciały z nami współpracować w sprawie wspólnej polityki gospodarki odpadami, czy opóźniać plany budowy obwodnicy miasta – wymieniał radny.
Proponował też, aby prezydent spotkał się z wójtami i porozmawiał także o planach powiększenia miasta, „bez udowadniania kto jest silniejszy”, a wówczas za kilka miesięcy Rada Miasta wróciłaby do tego pomysłu.
Przeciwko temu ostro zaprotestował radny Jerzy Brodziuk z proprezydenckiego Samorządowego Porozumienia Łomży. W jego ocenie argumenty, które przytoczył Borysewicz mówią, że uchwałę o konsultacjach społecznych trzeba przyjąć jak najszybciej. Groźby wójtów, które znalazły się w ubiegłotygodniowym „stanowisku” konwentu mogą świadczyć – według jego słów – o tym, że „nie dorośli oni do stanowisk które sprawują”.
Do niepoddawania się emocjom wzywał radnych prezydent Jerzy Brzeziński. Jak przekonywał, wszystko co robione jest w tej sprawie jest zgodne z prawem. Odnosząc się do pomysłu radnego Borysewicza, aby wcześniej porozmawiać – Brzeziński powiedział, że wcześniej próbował to zrobić jego poprzednik prezydent Przeździecki, ale wtedy np. mieszkańcy Konarzyc opowiedzieli się przeciwko włączeniu do miasta i wszystko upadło.
Nawiązując do swojej nieobecności na konwencie i wójtów i burmistrzów, a także stanowiska tego gremium z groźbami o możliwości nieprzyłączenia się ich do planowanej przez miasto budowy Zakładu Przetwarzania i Unieszkodliwiania Odpadów Stałych, prezydent powiedział, że jeśli gminy nie będą chciały to miasto zrealizuje tę inwestycję samodzielnie, a obwodnica Łomży jest także obwodnicą Piątnicy więc tam nikt nie będzie próbował jej zatrzymać.
Mimo zapewnień prezydenta Brzezińskiego większość radnych uznała, że na powiększania miasta przyjedzie jeszcze czas i wniosek w sprawie przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami Łomży zdjęła z porządku obrad.
Dodajmy, że konsultacje społeczne są pierwszym krokiem w procedurze powiększania granic administracyjnych jednostek samorządowych. Sama procedura jest długotrwała. Aby granice Łomży mogły zostać powiększone od 1 stycznia 2010 roku (czyli najszybciej jak to jest możliwe), odpowiedni wniosek Rady Miasta, wraz z wynikami konsultacji społecznych i m.in. uzasadnieniem także ekonomicznym tych zmian, musiałby trafić do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji do końca marca przyszłego roku.