Akt oskarżenia za zabicie Damianka
fot. z pogrzebu Damiana
Prokuratura Rejonowa w Łomży skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie tragicznej śmierci 9-letniego Damiana. O jej spowodowanie prokuratura oskarża Seweryna W. z Łomży. To on na początku maja ubiegłego roku kierował czarnym BMW, które rozjechało idącego poboczem drogi chłopca. Jak podaje Tomasz Wilk Prokurator Rejonowy w Łomży, sąd po zapoznaniu się aktem oskarżenia zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztowania Seweryna W. na kolejne trzy miesiące.
W akcie oskarżenia prokuratorzy podtrzymali trzy stawiane wcześniej Sewerynowi W. zarzutu. Chodzi o zabójstwo w zamiarze ewentualnym, narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia (chodzi o kolegę Damiana, który w ostatniej chwili zdążył odskoczyć sprzed samochodu ratując swoje życie), i wpływanie na świadka. Kodeks Karny przewiduje za najcięższy z tych zarzutów karę od 8 do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie.
Przypomnijmy do tragicznego wypadku doszło 3 maja 2007 roku na łączniku ulicy Przykoszarowej z Al. Legionów w Łomży. Około godziny 20.00 Damian wraz z kolegą szedł do pobliskiego sklepu po bułki. Nagle na jednego z chłopców wjechało pędzące drogą czarne BMW. Jak wynika z ustaleń śledztwa, kierowca po najechaniu na chłopca zatrzymał auto po czym je cofnął, jeszcze raz przejeżdżając ciało Damiana. Następnie BMW odjechało z miejsca wypadku nie udzielając pomocy chłopcu, który mimo szybkiej interwencji pogotowia i wysiłków lekarzy z łomżyńskiego szpitala zmarł tego samego wieczora.
Policja znalazła samochód sprawcy wypadku zaledwie kilkaset metrów od miejsca zdarzenia. Następnego dnia, po wydaniu przez prokuratora listu gończego za sprawcą wypadku – wówczas 23 letnim Sewerynem W. z Łomży, on sam zgłosił się na policję po czym trafił do aresztu. Po kolejnych przedłużeniach przez sąd okresu tymczasowego aresztowania, Seweryn W. przebywa za kratkami do dnia dzisiejszego i stąd też – prawdopodobnie jeszcze w styczniu - trafi na ławę oskarżonych.
Przypomnijmy do tragicznego wypadku doszło 3 maja 2007 roku na łączniku ulicy Przykoszarowej z Al. Legionów w Łomży. Około godziny 20.00 Damian wraz z kolegą szedł do pobliskiego sklepu po bułki. Nagle na jednego z chłopców wjechało pędzące drogą czarne BMW. Jak wynika z ustaleń śledztwa, kierowca po najechaniu na chłopca zatrzymał auto po czym je cofnął, jeszcze raz przejeżdżając ciało Damiana. Następnie BMW odjechało z miejsca wypadku nie udzielając pomocy chłopcu, który mimo szybkiej interwencji pogotowia i wysiłków lekarzy z łomżyńskiego szpitala zmarł tego samego wieczora.
Policja znalazła samochód sprawcy wypadku zaledwie kilkaset metrów od miejsca zdarzenia. Następnego dnia, po wydaniu przez prokuratora listu gończego za sprawcą wypadku – wówczas 23 letnim Sewerynem W. z Łomży, on sam zgłosił się na policję po czym trafił do aresztu. Po kolejnych przedłużeniach przez sąd okresu tymczasowego aresztowania, Seweryn W. przebywa za kratkami do dnia dzisiejszego i stąd też – prawdopodobnie jeszcze w styczniu - trafi na ławę oskarżonych.
