Czy powstanie Veneda?
Galeria Veneda
Czy przy skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Zawadzkiej będzie mógł powstać hipermarket – o tym zdecydują dziś radni Łomży. To ostatnią sesja Rady Miasta w tym roku i wreszcie trafia na nią przekładany już od kilku miesięcy dokument dotyczący „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Łomży” obszaru Łomży pomiędzy ulicami: Kard. S. Wyszyńskiego, Gen. W Sikorskiego i Zawadzką oraz ciągiem pieszo-jezdnym od ulicy Zawadzkiej do Kościoła Miłosierdzia Bożego. Chodzi przede wszystkim o dopisanie, że w tym miejscu jest możliwa budowa „obiektu handlowego o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m2 i stacji paliw płynnych”.
O taki właśnie zapis zabiegają przedstawiciele firmy Echo Investment z Kielc, którzy u zbiegu ulic Sikorskiego i Zawadzkiej planują budowę dużego centrum handlowego o nazwie Veneda. I choć większość terenu pod tę inwestycje kupili już niemal 10 lat temu, budowy nie mogą rozpocząć, ze względu na zapisy w planach zagospodarowania przestrzennego tej części miasta. Co prawda radni Łomży już kilka lat temu uchwalili nowe plany zagospodarowania przestrzennego, dopuszczające tę inwestycje, ale jak się później okazało zrobili to niezgodnie z prawem. Uchwałę, po skargach grupy mieszkańców, unieważnił sąd administracyjny.
Przypomnijmy, że plany budowy w tym miejscu hipermarketu od lat wywołują duże emocje. Lokalni kupcy protestują, bo ich zdaniem taki obiekt w centrum miasta spowoduje likwidację wielu małych sklepików. Argumentem przeciwko jest także spodziewane zakorkowanie, z powodu zbyt dużego ruchu, ulic Sikorskiego i Zawadzkiej, jak również to, że hipermarket powstałby w pobliżu Sanktuarium Miłosierdzia Bożego.
W mieście, wraz z ostatnimi wyborami samorządowymi, przeprowadzono nawet referendum w tej sprawie. Choć zdecydowana większość głosujących opowiedziała się za dopuszczeniem możliwości wybudowania tu takiego obiektu, to jednak, ze względu na zbyt niską frekwencje wynik tego referendum nie jest ważny. Do wymaganej ustawowo, 30% frekwencji zabrakło jedynie 0,83% głosów.
Przypomnijmy, że plany budowy w tym miejscu hipermarketu od lat wywołują duże emocje. Lokalni kupcy protestują, bo ich zdaniem taki obiekt w centrum miasta spowoduje likwidację wielu małych sklepików. Argumentem przeciwko jest także spodziewane zakorkowanie, z powodu zbyt dużego ruchu, ulic Sikorskiego i Zawadzkiej, jak również to, że hipermarket powstałby w pobliżu Sanktuarium Miłosierdzia Bożego.
W mieście, wraz z ostatnimi wyborami samorządowymi, przeprowadzono nawet referendum w tej sprawie. Choć zdecydowana większość głosujących opowiedziała się za dopuszczeniem możliwości wybudowania tu takiego obiektu, to jednak, ze względu na zbyt niską frekwencje wynik tego referendum nie jest ważny. Do wymaganej ustawowo, 30% frekwencji zabrakło jedynie 0,83% głosów.
