Z Częstochową bez punktów
Porażką 0:3 zakończyło się spotkanie 4. kolejki Ekstraklasy tenisa stołowe kobiet pomiędzy AZS-em PWSIP Metal-Technik Łomża a AZS-em AJD Częstochowa. Łomżanki w tym meczu wystąpiły bez swojej liderki, Chinki Liu Luqi.
Zdecydowanym faworytem starcia rozgrywanego w sobotnie popołudnie w hali im. Olimpijczyków Polskich był zespół gości. Już pierwsza gra pokazała, że gospodyniom będzie bardzo ciężko nawiązać walkę z silnymi i doświadczonymi zawodniczkami z Częstochowy. Młoda Aleksandra Jarkowska zmierzyła się z sporo starszą Roksaną Załomską. Mimo ambitnej postawy młoda łomżanka nie miała zbyt wiele do powiedzenia z bardzo szybko grającą przeciwniczką i uległa 0:3. Taki sam wynik padł w starciu Mai Miklaszewskiej z najlepszą w ekipie gości Ukrainki Tetyany Bilenko - Myślałem, że Maja postawi większy opór reprezentantce Ukrainy, ale to starcie pokazało, że nasza tenisistka ma bardzo duże problemy z grą przeciwko defensorkom. A trzeba podkreślić, że Bilenko plasuje się w pierwszej setce rankingu światowego, a na ostatnich Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro zajęła w singlu wysokie 17. miejsce - tłumaczy trener Wacław Tarnacki.
Nadzieję na choćby jeden punkt w meczu z ekipą z Częstochowy miała dać Anna Zielińska, która zmierzyła się z Sandrą Wabik. Pojedynek rozpoczął się po myśli gospodyni, która wygrała pierwszego seta 11 do 6. Potem jednak rywalka zaczęła grać zdecydowanie szybciej ze stołu i z taką grą łomżanka nie była sobie w stanie poradzić ulegając ostatecznie w czterech setach i tym samym drużyna gości wygrała całe spotkanie 3:0.
- W tej lidze ciężko jest szukać punktów jak nie ma się w składzie przynajmniej jednej bardzo silnej zawodniczki. U nas taką bez wątpienia jest Liu, która pokazała w poprzednich meczach dużo jakości. W meczu z AZS-em jej brak był bardzo widoczny - podkreśla trener Tarnacki - Jednak zespół z Częstochowy to bardzo silna i wyrównana drużyna i nawet mając Liu w składzie nie można było liczyć na jakaś zdobycz punktową.
Po czterech spotkaniach łomżanki w dalszym ciągu zajmują 8. miejsce w tabeli Ekstraklasy mając w dorobku cztery punkty. Następny pojedynek zagrają 23 października w Sochaczewie, gdzie zmierzą się z wiceliderem rozgrywek, tamtejszym SKTS-em, w barwach którego występuje m.in. dobrze znana z występów w Łomży Magdalena Sikorska. Zanim jednak dojdzie do tego meczu, zawodniczka AZS-u, Aleksandra Jarkowska wystąpi w rozgrywanych w dniach 11-13 października w Gorzowie Wielkopolskim 1. Grand Prix Polski Juniorek - Ola będzie w tym turnieju rozstawiona z wysokim, czwartym numerem startowym. Mam nadzieję, że uda jej się przynajmniej znaleźć w pierwszej czwórce zawodów, a każdy wynik powyżej będzie na plus - ocenia szkoleniowiec AZS-u.
is