Brązowy medal Mistrzostw Polski dla Doroty Bukowskiej
Dorota Bukowska z Łomży ma 20 lat, z których aż jedną piątą poświęciła na treningi w Bokserskim Klubie Sportowym „Tiger”. Złota medalistka ubiegłorocznych Młodzieżowych Mistrzostw Polski pokazała się właśnie po raz pierwszy na seniorskich Mistrzostwach Polski w Grudziądzu. - To był pierwszy występ Dorotki na mistrzowskim ringu z seniorami i od razu okazał się niezwykle udany - cieszy się z brązowego medalu Doroty Bukowskiej w kategorii do 48 kilogramów trener Zbigniew Maleszewski z BKS Tiger. - Radość nasza z brązowego medalu jest tym większa, że jednocześnie jest to zasłużony sukces skromnej dziewczyny, która prawdziwy talent umiała poprzeć ciężką pracą.
Zdobywczyni młodzieżowego złota 2018 i seniorskiego brązu 2019 w kategorii do 48 kg szczyci się także I klasą sportową i tytułem Mistrzyni Okręgu Województwa Podlaskiego. Absolwentka SP 10 i PG nr 1 w Łomży trenowała wcześniej amatorsko siatkówkę i biegi przełajowe, ale... - Od początku chciałam spróbować swoich sił w boksie, odkąd usłyszałam, że moi koledzy z klasy w gimnazjum zdobywają medale – opowiada Dorota Bukowska o Marcinie Kapelewskim i Mateuszu Gawęckim, z którymi obecnie studiuje wychowanie fizyczne w PWSIiP w Łomży. - W gimnazjum brakowało mi śmiałości, potem poznałam zawodników MMA i postanowiłam sama zacząć chodzić na treningi.
Obciążenie treningowe mistrzyni jest niemałe: 5 razy w tygodniu wieczorami po półtorej godziny. - Jak ktoś naprawdę chce, to można naukę pogodzić ze sportem – zapewnia studentka WF, która jako kobieta chciała osiągnąć to, co w przekonaniu wielu ludzi ciągle jest zarezerwowane dla mężczyzn.
- Miałem założenie trenerskie takie, żeby Dorota powalczyła przynajmniej o brąz – mówi trener z 30-letnim stażem Zbigniew Maleszewski. - Nie zapominajmy przy tym, że w klasie młodzieżowej występują zawodniczki w wieku od 18 do 23 lat i że to był debiut 20-letniej łomżynianki w klasie seniorskiej, gdzie występują jeszcze starsze zawodniczki. Dorota w pojedynku o medal boksowała odważnie i poszła na ostro przez 3 rundy po 3 minuty z Darią Wejmaan z Magic Boxing w Brzesku.
„Duże postępy na ringu to moja ciężka praca”
- Dorota poradziła sobie świetnie w Grudziądzu – ocenia z dumą wychowankę trener Maleszewski. - Jest zdolna, ambitna, pracowita, nie trzeba jej dziesięć razy tłumaczyć, powoli staje się prawdziwą profesjonalistką. Spełnia sumiennie moje polecenia trenerskie, to dojrzała i myśląca zawodniczka.
Tym razem na Mistrzostwach Polski to Adriana Marczewska z SKF Boxing Zielona Góra zdobyła złoty medal w kategorii do 48 kg, a srebrny krążek wywalczyła Olga Michalska z KS Ziętek Team w Kaliszu. - Apetyt rośnie w miarę jedzenia..., na brązie w MPS za rok postaram się nie poprzestać – zastanawia się nad przyszłością medalistka z Łomży, gdzie w czerwcu mają też być akademickie mistrzostwa Polski w boksie, natomiast zapewne w październiku – jej kolejne MMP w Grudziądzu. - Zrobiłam dużo postępów, to moja ciężka praca. Jestem solidna i sumienna, potrafię skupić się na ćwiczeniach, bo ćwiczę ciało i kształcę charakter. Myślę, że jestem również odważna. Chciałabym spróbować tego, czego dotychczas nie robiłam. Na przykład? Skakać ze spadochronem i na bungie.
Dorota Bukowska za najfajniejsze w treningach bokserskich uważa dynamikę ciosów, impet swoich ruchów i kontrolowanie zachowań, nagłą zmianę sytuacji na ringu i w przestrzeni. Wraz ze zmianą zachowania ciała oraz za zbudowaniem wytrzymałości i masy mięśniowej postępuje ukształtowanie się charakteru. Nie tylko w sensie sportowym. - Tak jak w boksie, stawiam sobie również w życiu kolejne cele, określam moje małe marzenia... – wyjawia medalistka MMP i MPS Dorota Bukowska. - Boks to nie agresja, nie nienawiść do przeciwniczki, tylko rywalizacja z samą sobą na treningach. Przed zawodami jestem czasem roztrzęsiona z nerwów, ale po zawodach zwykle leją się łzy radości.
Mirosław R. Derewońko
