AZS przegrał derby województwa
Porażką zakończyło się piętnaste spotkanie AZS-u PWSIP Metal-Technik Łomża w tym sezonie I ligi. W hali im. Olimpijczyków Polskich podopieczne trenera Wacława Tarnackiego uległy niżej notowanej ekipie Galaxy Białystok 4:6.
Patrząc na tabelę, zdecydowanym faworytem wydawała się drużyna z Łomży, która zajmowała drugą lokatę, natomiast białostoczanki były dopiero siódme. Jednak szkoleniowiec AZS-u podchodził do tego meczu z dużą ostrożnością - Galaxy to zespół, który wybitnie nam nie leży. Nie wiem czym jest to spowodowane, ale zawsze nasze mecze są niezwykle wyrównane - podkreślił Tarnacki. I tak było także w tym pojedynku. Pierwsza seria gier pojedynczych zakończyła się remisem 2:2. Na pierwszym stole Anna Zielińska pewnie pokonała liderkę Galaxy, Inę Karahodzinę 3:0, a Weronika Łuba w czterech partiach uległa Mai Kunats. Na dwójce natomiast oglądaliśmy dwie pięciosetówki. W pierwszej Aleksandra Jarkowska pokonała Agnieszkę Lipską, a Lizaveta Karasiowa przegrała z Moniką Klimczak. W dwóch kolejnych starciach górą były zawodniczki z Białegostoku. Karahodzina i Kunats po kolejnym zaciętym boju ograły Zielińską i Łubę 3:2, a Lipska i Klimczak 3:1 zwyciężyły Jarkowską i Karasiową. Przed decydującą rundą gier pojedynczych wydawało się więc, że zespół gości ma zwycięstwo na wyciągnięcie ręki. Jednak miejscowe nie dawały za wygraną. Swoje pojedynki pewnie wygrały dobrze dysponowane tego dnia Zielińska i Jarkowska pokonując odpowiednio Kunats i Klimczaki i ponownie wynik był sprawą otwartą. Niestety bardzo szybko swoją drugą grę indywidualną przegrała Białorusinka Karasiowa i oczy wszystkich kibiców zwrócone zostały na stół nr 1 gdzie zmierzyły się Łuba i Karahodzina. Łomżanka zaczęła to spotkanie znakomicie wygrywając pierwszą partię do 7. W drugim secie kontynuowała fantastyczną grę, ale liderka zespołu Galaxy bardzo podniosła poziom swojej gry i ostatecznie zwyciężyła na przewagi 16:14. W kolejnej odsłonie doświadczona Białorusinka utrzymała niezwykle wysokim poziom gry z drugiego seta i także tryumfowała do 8. Przy ostatniej piłce tej partii Łuba poczuła jednak ból w prawym barku i z grymasem twarzy zeszła na przerwę. Po chwili poprosiła sędziego o przerwę medyczną podczas której rozważała poddanie meczu ze względu na kontuzję. Mimo ogromnego bólu łomżanka zdecydowała się dokończyć grę. Jak lwica walczyła o każdą piłkę i każdy punkt, ale nie była w stanie przeciwstawić się coraz pewniej grającej zawodniczce Galaxy ulegając 7:11. Tym samym to przyjezdne mogły cieszyć się z nieco niespodziewanej wygranej 6:4 - Po raz kolejny potwierdziło się, że zespół z Białegostoku jest dla nas niewygodnym rywalem. Jakoś styl gry poszczególnych zawodniczek nie pasuje naszym. Dzisiaj jednak kluczem do przegranej była słabsza postawa Lizy, która nie wygrała ani jednej gry. Ona ma ostatnio trochę kryzys psychiczny i to było widać w trakcie - powiedział po meczu trener Tarnacki.
Po tej porażce łomżanki pozostały na drugim miejscu w tabeli I ligi mając tyle samo punktów co Dojlidy Białystok. Kolejnym rywalem AZS-u będą rezerwy GLKS-u Nadarzyn. To spotkanie zaplanowano na 23 marca.
is