Łomża - miasto lidera
Znakomicie pierwszą rundę rozgrywek I ligi tenisa stołowego zakończyły zawodniczki AZS-u PWSIP Metal-Technik Łomża. Zespół prowadzony przez Wacława Tarnackiego pokonał u siebie Mar-Bruk ZRB GOSRiT Luzino 8:2 i dzięki temu awansował na pierwsze miejsce w tabeli.
Akademiczki od początku tego sezonu spisują się bardzo dobrze. Przed ostatnim meczem miały na koncie 11 punktów i plasowały się na trzeciej lokacie ustępując jedynie drużynom z Chełmna i Międzyzdrojów, które jednak rozegrały wszystkie swoje spotkania. Stawką pojedynku z ekipą z Luzina była więc pozycja lidera na półmetku sezonu. Łomżanki od początku były bardzo zmobilizowane. Na pierwszym stole duet Anna Zielińska i Ren Bingran nie dał najmniejszych szans odpowiednio Katarzynie i Magdzie Płotce wygrywając oba mecze po 3 do 0. Na drugim stole takim samym wynikiem zakończyło się starcie Aleksandry Jarkowskiej z Anną Nowakowską. Zdecydowanie więcej emocji było w ostatnim spotkaniu pierwszej serii gier singlowych. Weronika Łuba stoczyła niezwykle wyrównany, zacięty i trwający prawie 50 minut pojedynek z naturalizowaną Białorusinką, 47-letnią Nuriyą Zhaludok. Grającą defensywnym stylem zawodniczka gości była tak cierpliwa, że większość wymian miała po kilkadziesiąt uderzeń. Niestety niemal połowę młodsza akademiczka w tie-breaku nie dała rady dużo bardziej doświadczonej rywalce i jako jedyna z gospodyń odeszła od stołu pokonana. Tę porażkę Łuba powetowała sobie w deblu. Grając wspólnie z Zielińską łomżanki w trzech setach pokonały Zhaludok i Magdę Płotkę. Na pierwszym stole walka była bardzo wyrównana. Ren Bingran i Jarkowska potrzebowały czterech partii by pokonać Katarzynę Płotkę i Nowakowską, że wszystkie sety kończył się na przewagi.
Przed drugą serią gier pojedynczych miejscowe prowadziły więc 5:1 i potrzebowały już tylko jednego zwycięstwa do końcowego tryumfu w całym spotkaniu. Decydujący punkt zdobyła Zielińska bez większego problemu pokonując Magdę Płotkę 3:0. Takie same wyniki padły w dwóch kolejnych starciach - Ren ograła drugą z sióstr Płotek, a Łuba nie dała szans Nowakowskiej. Na zakończenie nieco radości drużynie gości dała Zhaludok wygrywając z Jarkowską w trzech setach. Ostatecznie jednak to zespół gospodyń mógł cieszyć się z końcowego tryumfu i pozycji lidera w połowie rozgrywek - Powiem szczerze, że było to planowe zwycięstwo. Na początku było trochę walki, ale potem już szło nam zdecydowanie łatwiej i w efekcie wygraliśmy wysoko i przekonująco - ocenił trener Tarnacki - Mamy pierwsze miejsce i postaramy się je utrzymać do końca sezonu.
is