Falstart ŁKS-u
Od porażki rozpoczęli sezon 2018/19 III ligi piłkarze Łomżyńskiego Klubu Sportowego 1926. W meczu 1. kolejki zespół prowadzony przez trenera Krzysztofa Ogrodzińskiego uległ na wyjeździe beniaminkowi, Zniczowi Biała Piska 0:3 (0:0).
Ełkaesiacy przystąpili do nowych rozgrywek w mocno zmienionym składzie. Z zespołu odeszli bramkarz Paweł Lipiec, obrońca Mateusz Drozdowski oraz pomocnicy Michał Kaput, Rafał Grabowski i Michał Sadowski. Na ich miejsce klub pozyskał bramkarza 19-letniego Krystiana Kalinowskiego z Zagłębia Lubin, 20-letni obrońca Bartosz Ziemak z Wisły II Płock, 20-letni pomocnik Jakub Wardzyński z grającej w Centralnej Lidze Juniorów drużyny Polonii Warszawa oraz 25-letni napastnik Cezary Demianiuk z Pogoni Siedlce - Pierwszych trzech to gracze młodzi, perspektywiczni, którzy mają potencjał do rozwoju, ale muszą się jeszcze tego grania w seniorskiej piłce uczyć. Natomiast Demianiuk to już doświadczony ligowiec. Cechuje go duża waleczność i ambitna gra, ale ma na razie problem ze zdobywaniem goli. Myślę jednak, że ten problem leży u niego bardziej w psychice. Jak coś strzeli to ta zła karta może się odwrócić i będziemy mieli z niego duży pożytek - ocenia nowe nabytki trener Ogrodziński.
Cała nowo pozyskana czwórka od razu znalazła miejsce w podstawowym składzie ŁKS-u na inauguracyjny mecz w Białej Piskiej. Wydawało się, że mimo sporych zmian w składzie to łomżanie będą faworytem tego spotkania. Niestety zespołem skuteczniejszym i mającym więcej szczęścia okazała się drużyna Znicza, która w drugiej połowie trzy razy pokonywała golkipera ŁKS-u - Przy pierwszej i drugiej bramce mieliśmy pecha, bo raz wybijana z pola karnego piłka trafiła w plecy któregoś zawodników i spadła pod nogi rywala, a drugi raz podana przez naszego gracza futbolówka trafiła w sędziego i z tego poszła kontra - wyjaśnia szkoleniowiec łomżyńskiej ekipy - Uważam jednak, że te 0:3 to za wysoki wynik. Tuż przed stratą pierwszego gola mieliśmy stuprocentową okazję, ale o centymetry pomylił się Melao. Potem jeszcze kilka razy byliśmy bliscy celu, ale brakowało skuteczności. Myślę, że zdecydowanie bardziej sprawiedliwym wynikiem byłby bramkowy remis.
Porażka na początek ligi nie załamała jednak trenera Ogrodzińskiego - Tak jak w poprzednim sezonie zaczęliśmy słabo, ale uważam, że skończymy dobrze. Zespół się zmienił, ale i zmieniły się też priorytety klubu. Oczywiście naszym głównym celem jest utrzymanie, ale mamy też drugi, czyli wygranie lub zajęcie wysokiego miejsca w systemie Pro Junior. Będziemy więc stawiać na młodych zawodników, ale nie możemy grać tylko nimi, bo możemy się nie utrzymać, a to jest warunek otrzymania na koniec sezonu nagrody pieniężnej z tego systemu. Musimy więc umiejętnie szachować tymi młodymi i starszymi zawodnikami - podkreśla Ogrodziński.
Następne spotkanie o ligowe punkty łomżanie rozegrają już w środę, 15 sierpnia. W Legionowie zmierzą się ze spadkowiczem z II ligi, tamtejszą Legionovią. Pierwszy mecz na własnym boisku zagrają natomiast w sobotę, 18 sierpnia. O godz. 17.00 podejmować będą Świt Nowy Dwór Mazowiecki.
is