Brązowi medaliści Mistrzostw Świata
Zdobyli brąz indywidualnie, ale dzięki ich wynikom Polacy mogli cieszyć się złotym medalem w klasyfikacji drużynowej (klasa: PL2) oraz zdobyć złoto w klasyfikacji narodów. Łomżyńska załoga pilot Adam Pupek i nawigator Piotr Kozikowski z sukcesem powróciła z Mistrzostwa Świata w Motoparalotniarstwie w Tajlandii. - Jesteśmy bardzo wyczerpani, ale szczęśliwi i dumni, że mogliśmy reprezentować kraj i wzruszać się śpiewając Mazurek Dąbrowskiego na tajskiej ziemi – mówią.
W rozgrywanych po raz 10. Mistrzostwach Świata w Motoparalotniarstwie wystartowało ponad sto statków powietrznych z trzynastu krajów. Oprócz czołowych drużyn z Francji, Polski, Czech i Hiszpanii, zgłosili się zawodnicy: z Brazylii, Australii, Kuwejtu, Iranu, Kanady, Indii, Rosji, Japonii, Tajlandii.
- To były bardzo ciężkie i wymagające zawody – relacjonują. - Od początku zmagaliśmy się z wysoką temperaturą, ponad 90% wilgotnością powietrza, błotem oraz ulewami. Odmienny klimat wpłynął również niekorzystnie na nasz sprzęt, który nie zawsze działał poprawnie. Mieliśmy problemy z temperaturą silnika oraz łącznością. Dodatkowo mieliśmy problemy zdrowotne. Piotrek dostał udaru słonecznego, miał gorączkę a między lotami wymiotował. Adam mimo dbania o florę bakteryjną oraz aklimatyzację, miał problemy żołądkowe. Dieta w tej części Tajlandii złożona jest wyłącznie z ryżu z drobnymi dodatkami. Przez cały okres zawodów na śniadanie, obiad i kolacje jedliśmy tylko ryż. Tak niezbilansowane posiłki, bez odpowiedniej ilości witamin również nie wpływały dobrze na nasze organizmy. Mimo bardzo małej ilości snu, każdego dnia wstawaliśmy przed wschodem słońca i dawaliśmy z siebie wszystko.
Nasi motoparalotniarze w Tajlandii pokazali się z bardzo dobrej strony. Adam Pupek pokazał swój kunszt pilotażu podczas slalomów nad wodą, Piotr Kozikowski, mimo odmiennego terenu, znakomicie poradził sobie z nawigacją. Po konkurencjach slalomowych oraz nawigacyjnych zajmowali pierwszą pozycję.
- Następnie przyszła pora na latanie ekonomiczne, które polegają na przeleceniu jak największego dystansu na określonej liczbie paliwa. Tego typu zadania w większym stopniu sprawdzają oszczędność silnika niż umiejętności samej załogi – przekazuje Adam Pupek zaznaczając, że silnik ich maszyny pali 2 - 3-krotnie więcej niż silniki rywali, więc mimo zaciętej walki nie mieli żadnych szans. Ostatecznie para zawody zakończyła indywidualnie na wysokiej trzeciej pozycji.
- Jest to bardzo wysoki wynik – mówi Adam Pupek. - Rywalizujemy z najlepszymi załogami na całym świecie. Jesteśmy młodą drużyną a wygrywamy z pilotami, którzy latają dłużej niż my żyjemy. Dodatkowo bardzo mocno punktowaliśmy dla naszej drużyny w klasie PL2 oraz do klasyfikacji narodów, co przełożyło się na dwa złote medale.
- To były dla mnie najtrudniejsze zawody w życiu – dodaje Piotr Kozikowski. - Ciesze się, że kończymy je na tak wysokiej pozycji. Myślę, że 3 medale na Mistrzostwach Świata są wynikiem nie tylko ciężkiej pracy ale też atmosfery w zespole. Oprócz tego, że latamy w jednym teamie, jesteśmy również przyjaciółmi. Podczas zawodów zaufanie do siebie jest bardzo ważne, często od drugiej osoby zależy nasze życie. Adam jest doskonałym pilotem i po raz kolejny udowodnił, że należy do światowej czołówki. Możliwość wzięcia udziału w Mistrzostwach Świata była naszym wielkim marzeniem. Spełniliśmy te marzenie i to w tak spektakularny sposób.
Motoparalotniarze dziękują sponsorom, którzy ich wspierają. To firmy: Metal-technik, DJI, Spider24.pl, Hexa-Bank, VETEC. Za wsparcie dziękują także prezydentowi Łomża i władzom samorządowym, oraz kibicom, którzy trzymali kciuki za ich sukces.