Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 30 listopada 2024 napisz DONOS@

Remis ŁKS-u z outsiderem

Tylko jeden punkt wywalczyli piłkarze Łomżyńskiego Klubu Sportowego 1926 w meczu 21. kolejki III ligi. Na własnym stadionie podopieczni trenera Krzysztofa Ogrodzińskiego zaledwie zremisowali z najsłabszym zespołem ligowej tabeli GKS-em Wikielec 0:0.

Po udanym początku rundy wiosennej w ostatnim spotkaniu ełkaesiacy niespodziewanie ulegli na wyjeździe przedostatniej drużynie ligi, Turowi Bielsk Podlaski. Jednak już w następnym meczu dostali doskonałą szansę na rehabilitację. Do Łomży przyjechał bowiem pogodzony już ze spadkiem GKS Wikielec. Wydawało się, że w starciu z mającym na koncie zaledwie jedno zwycięstwo i cztery remisy w 21 meczach powrócą do zdobywania punktów. Nastawieni ofensywnie gospodarze próbowali jak najszybciej zdobyć bramkę i ustawić sobie spotkanie. Już w 5. minucie przed olbrzymią szansą stanął Michał Sadowski. Grający ostatnio zdecydowanie mniej niż w poprzednich rundach napastnik nie zdołał wykorzystać znakomitej okazji i będąc na 12 metrze posłał piłkę wysoką nad bramką. W dalszej części pierwszej połowy miejscowym bardzo trudno było przebić się przez dobrze zorganizowaną obronę GKS-u. Strzałów z dystansu próbowali Michał Kaput i Marcin Świderski, ale futbolówka nie znalazła drogi do siatki. W ofensywie wyraźnie brakowało dwóch najlepszych ostatnio zawodników ŁKS-u, Rafała Maćkowskiego i Damiana Gałązki, którzy musieli pauzować za nadmiar żółtych kartek. W efekcie do przerwy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku spotkania.
Drugą część meczu ponownie lepiej rozpoczęli biało-czerwoni. Wracający do pełni formy po kontuzji Daniel Lemański, wbiegł w pole karne i mając przed sobą tylko golkipera GKS-u, Damiana Suszczewicza, uderzył przy bliższym słupku. Na nieszczęście wychowanek suwalskich Wigier zdołał sparować piłkę na rzut rożny. Z upływem czasu przewaga gospodarzy była coraz większa, ale groźnych sytuacji było jak na lekarstwo. W 78. minucie świetnie do prostopadłego podania wyszedł wprowadzony po przerwie Michał Tarnowski. Młody napastnik ŁKS-u miał przed sobą już tylko Suszczewicza, ale w tym momencie został ostro sfaulowany przez Rafała Śledzia. Arbiter bez chwili namysłu pokazał czerwoną kartkę napastnikowi drużyny z Wikielca i ta musiała do końca spotkania radzić sobie w dziesiątkę. Mimo przewagi liczebnej i rzuceniu wszystkich sił do ataku ełkaesiakom nie udało się przeprowadzić choćby jednej akcji, po której zgromadzeni na stadionie kibice mogli podnieść ręce w geście tryumfu. Ostatecznie drużynie z Wikielca udało się wytrzymać napór gospodarzy i dzięki temu wywalczyli ósmy punktów w tym sezonie.
-  Ciężko zmotywować chłopaków do starcia z ostatnim zespołem ligi. Łatwiej jest zmotywować do meczu chociażby z Widzewem Łódź, gdzie na trybunach jest 18 tysięcy ludzi, profesjonalna szatnia. Wtedy się wychodzi i po prostu się walczy i gra. A przed takimi przeciwnikami jak GKS niestety głowa pracuje i już przed meczem się myśli, że trzy punkty już są. A tutaj trzeba to wycierpieć, trzeba wybiegać, trzeba walczyć - podkreślił trener Ogrodziński - Po pierwszej nie najlepszej połowie, w drugiej zdecydowanie wyglądało to lepiej jeżeli chodzi o naszą motorykę i podejście do meczu. I z tego te sytuacje były. Wygraliśmy z liderem, zremisowaliśmy z ostatnim miejscem. Tak to jest w piłce.
Po tym meczu łomżanie pozostali na 14. miejscu w tabeli i w dalszym ciągu mają 10 oczek przewagi nad otwierającą strefę spadkową Wartą Sieradz. W następnej kolejce zmierzą się na wyjeździe z zajmującym 5. lokatę Pelikanem Łowicz.

is


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę