Nieudany początek rundy
Od porażki rozpoczęły drugą część sezonu 2017/18 w I lidze tenisistki stołowe AZS-u PWSIP Metal-Technik Łomża. W meczu dwóch sąsiadujących ze sobą drużyn piąty AZS uległ na wyjeździe szóstemu GLKS-owi II Nadarzyn 3:7.
Wydawało się, że łomżanki będą w stanie skutecznie powalczyć o komplet punktów w tym spotkaniu. W pierwszym meczu obu drużyn rozgrywanym w Łomży zwyciężyły bowiem bez większych problemów 8:2. Niestety w starciu w Nadarzynie niespodziewanie role się odwróciły. Po pierwszej serii gier pojedynczych to miejscowe prowadziły 3:1. Na pierwszym stole porażek doznały zarówno Joanna Sokołowska, która uległa Aleksandrze Falarz 1:3 jak i Monika Żbikowska, która nie ugrała nawet seta z Wiktorią Ziemkiewicz. Na "dwójce" największy zawód sprawiła reprezentantka Litwy, Ugne Baskutyte przegrywając 0:3 z Aleksandrą Dąbrowską. Warto wspomnieć, że pojedynku rozegranym w Łomży zdecydowanie lepsza była akademiczka. Jedyny punkt w pierwszej części meczu zdobyła dla przyjezdnych Weronika Łuba bez kłopotów ogrywając Weronikę Bożek.
Sytuacja AZS-u nie poprawiła się po grach podwójnych. Na drugim stole swoje starcie wygrały Karolina Łada i Baskutyte (3:0 z Dąbrowską i Ziemkiewicz), ale niestety zaskakującej porażki doznały Sokołowska i Żbikowska, które 1:3 przegrały z teoretycznie słabszą parą GLKS-u, Falarz/Bożek.
Przed ostatnią częścią spotkania można było jeszcze liczyć, że łomżanki spróbują uzyskać przynajmniej remis. Niestety marzenia o korzystnym wyniku prysły po pojedynkach Falarz z Żbikowską i Dąbrowskiej z Łubą. W obu przypadkach lepsze okazały się zawodniczki gospodarzy wygrywając po 3:1. W tym momencie wiadome już było, że dwa ligowe punkty zostaną w Nadarzynie. Na zakończenie nieco radości sobie i swojemu trenerowi, Wacławowi Tarnackiemu dała wprowadzona za Baskutytye Łada, która w trzech partiach pokonała Bożek. Na pierwszym stole nie zdołała przełamać się Sokołowska, która mimo wyrównanej gry ostatecznie uległa Ziemkiewicz 2:3.
- Uważam, że GLKS jest drużyną na podobnym poziomie do nas. W pierwszy meczu w Łomży wszystkie moje podopieczne zagrały bardzo dobrze, a rywalki nieco słabiej. Tym razem to zespół z Nadarzyna prezentował się zdecydowanie lepiej od nas i wygrał zasłużenie - ocenił trener Tarnacki - W tym meczu po raz pierwszy w sezonie zagraliśmy w nowym ustawieniu, które wynikało z rankingu po pierwszej rundzie. Na drugi stół zeszła Baskutyte, a na jedynkę wróciła Żbikowska. Myślę, że to też był jeden z powodów, z powodu którego przegraliśmy.
Mimo porażki AZS utrzymał 5. miejsce w tabeli, ale jego sobotni rywal zbliżył się na jeden punkt. Kolejnym rywalem łomżanek będzie zespół Dojlid Białystok, spotkanie rozegrane zostanie w sobotę, 3 lutego w hali rywala. Wcześniej, bo w dniach 26-28 stycznia w hali II Liceum Ogólnokształcącego w Łomży odbędzie się trzeci w tym sezonie Grand Prix Polski Seniorów i Seniorek.
is
