Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 30 listopada 2024 napisz DONOS@

Dobry start łomżyńskiego AZS-u

Główne zdjęcie
Weronika Łuba była najlepiej punktującą zawodniczką AZS-u w starciach ze Stellą i Dojlidami

Tenisistki stołowe AZS-u PWSIP Metal-Technik Łomża udanie rozpoczęły nowy sezon w I lidze. Zespół prowadzony przez trenera Wacława Tarnackiego zremisował na wyjeździe ze Stellą Gniezno oraz pokonał we własnej hali UKS Dojlidy Białystok 6:4.

Rozegrane starcie w Gnieźnie rozpoczęło się bardzo dobrze dla przyjezdnych. W pierwszej serii gier pojedynczych łomżanki wygrały trzy z czterech pojedynków. Swoje mecze wygrały Joanna Sokołowska z Agatą Klabińską 3:0, Monika Żbikowska z Pauliną Nowacką 3:2 oraz Weronika Łuba z Zuzanną Lewandowską 3:0. Wyższość rywalki musiała uznać jedynie Karolina Łada, która uległa w trzech setach Magdalenie Wysockiej. Dwupunktowa przewaga utrzymała się również po deblach. Po jednostronnym pojedynku para Łuba/Łada ograła Klabińską i Lewandowską 3:0, natomiast na pierwszym stole Nowacka i Wysocka stoczyły zacięty, pięciosetowy bój z Sokołowską i Żbikowską. Łomżyński duet po trzech setach prowadził 2:1 i wydawało się, że wygra to spotkanie. Niestety w dwóch ostatnich partiach minimalnie lepsze w końcówkach setów okazały się zawodniczki z Gniezna i zrobiło się 4:2 dla AZS-u. Porażka akademiczek w tym starciu bardzo źle wpłynęło na ich postawę w drugiej serii gier pojedynczych. Przyjezdne zdołały wygrać zaledwie jeden pojedynek - Łada 3:0 ograła Lewandowską. W pozostałych grach lepsze były gospodynie. I o ile porażkę Sokołowskiej z bardziej doświadczoną Nowacką 1:3 można zrozumieć, to już przegrane Żbikowskiej z Klabińską oraz Łuby z Wysocką ciężko było wyjaśnić - Monika prowadziła z Klabińską już 2:0 w setach, ale niestety nie potrafiła zamknąć tego spotkania. Szkoda, bo zwycięstwo w tym meczu dałoby nam komplet punktów. A tak mamy jeden punkt, który szanujemy, bo graliśmy na wyjeździe. Jednak to my byliśmy w tym meczu zdecydowanie bliżej wygranej - podkreśla trener Tarnacki.
Następnego dnia po starciu ze Stellą akademiczki zmierzyły się z UKS-em Dojlidy Białystok w pojedynku derbowym. Podobnie jak w Gnieźnie łomżanki bardzo dobrze rozpoczęły to spotkanie. Niewiele brakowało, a cała pierwsza seria gier pojedynczych zakończyłaby się ich zwycięstwem. Joanna Sokołowska nadspodziewanie łatwo poradziła sobie z bardzo doświadczoną, 42-letnią Białorusinką Iriną Lorchanką wygrywając 3:1. Takie same wyniki padły również w starciach Moniki Żbikowskiej z Weroniką Mielnicką i Weroniki Łuby z Sandrą Kozioł. Blisko zwycięstwa była też Karolina Łada, która prowadziła z Kamilą Gryko 2:1, ale ostatecznie musiała uznać wyższość rywalki. Niepowodzenie w singlu powetowała sobie jednak w deblu. Grając w parze z Łubą 3:2 pokonały Mielnicką i Gryko. Łatwiejszą przeprawę miały na pierwszym stole Żbikowska i Sokołowska, które w trzech setach pewnie ograły Lorchankę i Kozioł. Przed decydującą serią gier pojedynczych gospodynie były więc w komfortowej sytuacji, bo do zwycięstwa brakowało im zaledwie jednego punktu. Ten bardzo szybko zapewniła Łuba pokonując Gryko 3:0. W równolegle toczonym spotkaniu Sokołowska niespodziewanie uległa Mielnickiej 1:3. To, a także pozostałe dwie gry, które również padły łupem przyjezdnych (Lorchanka pokonała 3:2 Żbikowską, a Julia Jackowska w takim samym stosunku wygrała z Ładą) nie wpłynęły jednak na końcowe rozstrzygnięcie w całym meczu i pierwsze dwa ligowe punkty wpadły na konto AZS-u.
- Muszę przyznać, że trochę obawiałem się tego spotkania, bo zespół z Białegostoku ma mocny, wyrównany skład. Jednak tym razem moje podopieczne zagrały dobre spotkanie i już po siedmiu pojedynkach było po meczu - mówi Tarnacki - Szkoda porażek Moniki Żbikowskiej z Lorchanką, a szczególnie Asi Sokołowskiej z Mielnicką. Dobrze, że były to gry, które miały miejsce już przy rozstrzygniętym spotkaniu.
Teraz łomżanki czekają niemal trzy tygodnie przerwy. Następne spotkanie rozegrają bowiem dopiero w sobotę, 30 września o godz. 16.00. W hali sportowej II Liceum Ogólnokształcącego podejmować będą silny zespół rezerw GLKS-u Nadarzyn.

is


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę