Olimpijczyk rozbity przez Rosę
Czwartej porażki z rzędu w rozgrywkach strefowych doznali juniorzy GUKS-u Olimpijczyk Łomża. Zespół prowadzony przez trenera Włodzimierza Wójcika na własnym parkiecie uległ Rosie Sport Radom 47:88 (10:29, 14:22, 13:21, 10:16).
Zdziesiątkowana kontuzjami i chorobami ekipa Olimpijczyka po raz kolejny nie miała nic do powiedzenia w starciu z dysponującym szerokim i wyrównanym składem rywalem. Od samego początku radomianie postawili na bardzo mocną obronę, z którą kompletnie nie radzili sobie gospodarze. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W połowie pierwszej kwarty Rosa prowadziła już dziewięcioma, a trzy minuty później siedemnastoma punktami. Przyjezdni poprawnie grali w ataku, ale w defensywie nie pozwalali łomżanom praktycznie na nic. Jedyne punkty w tej części gry zdobyli dzięki trzem rzutom za trzy punkty oraz jednym osobistym.
Obraz gry niewiele uległ zmianie w drugiej odsłonie. Na plus drużynie GUKS-u można zapisać, że kilka razy udało im się w końcu przebić pod kosz i zdobyć punkty z najbliższej odległości. Goście natomiast konsekwentnie realizowali przyjętą taktykę i do przerwy powiększyli prowadzenie do 27 oczek (24:51).
W drugiej połowie Rosa w dalszym ciągu grali na dużej intensywności, ale szkoleniowcy wyraźnie dali pograć w dłuższym wymiarze czasowym zawodnikom rezerwowym. Mimo to ich tak udało im się utrzymać, a nawet jeszcze zwiększyć przewagę, która ostatecznie wyniosła aż 41 punktów.
- Dzisiaj zagraliśmy z bardzo dobrym przeciwnikiem, ruchliwym i dobrze biegającym. Dostaliśmy dobrą lekcję koszykówki, ale grając takim składem nie mogło być inaczej - przyznał trener Wójcik - Mimo wszystko cieszę się, że gramy w "strefie", a nie o jakieś odległe miejsca. Szkoda, że skład się rozpadł, ale nie zamierzamy odpuszczać. Chcemy spokojnie dograć ten sezon i na pewno nie będziemy oddawać walkowerów jak to w przeszłości czasami się zdarzało.
Najlepszymi strzelcami GUKS-u w starciu z Rosą okazali Krystian Tyszka, który rzucił 21 punktów oraz Jakub Adamski - zdobywca 16 oczek.
Okazję do rewanżu za dotkliwą porażkę w "strefie" trener Wójcik będzie miał już w najbliższą sobotę o godz. 15:00. Wtedy to prowadzona przez niego drużyna seniorów UKS-u Dziewiątki PWSIP Łomża zagra w Radomiu z Rosą w ramach walki o miejsca 7-12 w III lidze - Ci sami chłopcy, z którymi dzisiaj rywalizowaliśmy w lidze juniorów, występują również w rozgrywkach seniorskich. Jest tam też kilku starszych zawodników, ale to praktycznie ten sam zespół - tłumaczy szkoleniowiec - Myślę, że jeśli dobrze zagrają nasi obwodowi gracze, to podkoszowi gracze zrobią swoje i możemy pokusić się o zwycięstwo.
Dzień później, tyle że w Łomży kolejny mecz zagrają juniorzy. Ich przeciwnikiem będzie bardzo mocna ekipa MKS-u Pruszków. Początek rywalizacji o godz. 15:30 w hali im. Olimpijczyków Polskich. Wstęp wolny.
is