Po co warszawska kancelaria na „etacie” w ratuszu?
O „stałej współpracy” prezydenta Łomży z warszawską kancelarią Czeszejko – Sochacki łomżanie dowiedzieli się w ubiegłym tygodniu, gdy Mieczysław Czerniawski uzasadniał dlaczego to właśnie ta kancelaria ma reprezentować Łomżę przed sądem w sprawie uchwały dotyczącej scalenia działek przy ul. Żabiej. Okazuje się, że odpowiednia umowa pomiędzy prezydentem Łomży a kancelarią została podpisana w kwietniu i ma obowiązywać do końca roku. - Koszt świadczenia usług przez Kancelarię Czeszejko – Sochacki dla Miasta Łomża wynosi 3000 zł netto miesięcznie – podaje Łukasz Czech z ratusza w odpowiedzi na nasze pytania. W kolejnej przesłanej nam informacji tłumaczy, że „koniecznym stało się wzmocnienie obsługi prawnej Urzędu Miejskiego”, i m.in. że o to prosili także radni. Sęk w tym, że radnym prezydent odpowiedział, iż na dodatkowe pół etatu radcy prawnego nie ma w budżecie miasta pieniędzy.
„Umowa z Kancelarią Prawną Czeszejko – Sochacki obejmuje przygotowanie opinii prawnych, opracowywanie projektów aktów prawnych, projektowanie i opiniowanie umów oraz oświadczeń wywołujących skutki prawne, udział w negocjacjach i rokowaniach z partnerami Urzędu Miejskiego, udzielanie wyjaśnień i interpretacji przepisów prawa. Zgodnie z umową, czynności te są wykonywane bez limitu. Ponadto aplikant tej kancelarii raz w tygodniu jest dostępny w Urzędzie Miejskim w Łomży w kwestiach pomocy prawnej wszystkim wydziałom” – czytamy w przekazanej nam przez Łukasza Czecha informacji. Dodaje on, że dotychczas kancelaria ta w ramach umowy wykonywała kilka prac na rzecz łomżyńskiego Urzędu Miejskiego.
Gdy w internecie na 4lomza.pl zwróciliśmy uwagę, że na etacie w Urzędzie Miasta Łomża zatrudnionych jest dwóch radców prawnych, a zgodnie z Regulaminem Organizacyjnym UM w Łomży zakres obowiązków radców pokrywa się z tym co robi dla miasta warszawska kancelaria, otrzymaliśmy kolejne wyjaśnienia. Ratusz przyznaje, że zakres umowy pokrywa się – przy czym jak twierdzi „częściowo” - z zakresem obowiązków radców prawnych już pracujących w Urzędzie Miejskim, i tłumaczy, że „wynika to z potrzeby wzmocnienia obsługi prawnej”.
„Obsługę prawną Urzędu Miejskiego dotychczas realizowało dwóch radców prawnych (na jednym etacie - po 4 godz. każdy). Jeden z nich na dzień 1 stycznia br. miał 47 dni zaległego urlopu, co w przeliczeniu daje około 2,5 miesiąca dni wolnych. W związku z powyższym nie był obecny w pracy przez 3 tygodnie w kwietniu, 3 tygodnie w maju i 7 dni w czerwcu. W dalszym ciągu ma on 10 dni zaległego urlopu, a do tego należy doliczyć urlop z roku bieżącego w wymiarze 26 dni” - przekazał Łukasz Czech.
Dalej Czech tłumaczy, że „zawarta w dniu 5 kwietnia br. umowa z Kancelarią Czeszejko-Sochacki (...) jest porównywalna do pół etatu radcy prawnego, czyli 2 godzin pracy dziennie(...). „Dodać należy, że podczas jednej z sesji Rady Miejskiej jej Przewodniczący w imieniu radnych zwrócił się do Prezydenta z prośbą o zatrudnienie radcy prawnego w wymiarze pół etatu właśnie w celu wsparcia prawnego Rady i Urzędu.”
Sęk w tym, że w odpowiedzi, którą kilka dni temu od prezydenta Czerniawskiego otrzymał przewodniczący Rady Miasta Maciej Borysewicz można wyczytać, coś zgoła odmiennego. Prezydent zapewnia, że obsługa prawna Urzędu i Rady Miasta, zgodnie z regulaminem, jest dziś świadczona przez 8 godzin dzienne, i że w tegorocznym budżecie nie zaplanowano pieniędzy na zatrudnienie, nawet na pół etatu, dodatkowego radcy prawnego. Niemniej prezydent zapewnia, że „w sprawach wymagających dodatkowej opinii prawnej Rada Miasta może skorzystać z usług prawnych kancelarii, która zgodziła się świadczyć usługi doradztwa prawnego na rzecz Urzędu i Prezydenta.” Ewentualne pytania do tej kancelarii Rada miałaby składać za pośrednictwem albo prezydenta, albo podległego mu sekretarza miasta.
- Czyli na obsługę prawną prezydenta pieniądze w budżecie były, a na obsługę Rady Miasta już nie? - zastanawia się Maciej Borysewicz.
Mecenas Krzysztof Czeszejko-Sochacki wiązany jest z SLD, czyli partią której działaczem jest Mieczysław Czerniawski. W latach 1998–2002 z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej był radnym sejmiku mazowieckiego. Gdy SLD ponownie objęło władzę w Polsce (po wyborach z jesieni 2001 roku), został szefem Kancelarii Sejmu RP. W tym czasie obecny prezydent Łomży, ówczesny poseł SLD Mieczysław Czerniawski, przewodniczył sejmowej Komisji Finansów Publicznych.
zobacz: Czerniawski: jestem zaszczycony, że mecenas zechciał pracować na rzecz naszego miasta...