Justyna Korytkowska przekroczyła rubikon
Najlepsza zawodniczka województwa podlaskiego w biegach długodystansowych i przeszkodowych Justyna Korytkowska (LŁKS „PREFBET ŚNIADOWO” ŁOMŻA) podczas Mitingu „Z Okazji Dni Sosnowca” zajęła drugie miejsce uzyskując fantastyczny wynik na swoim koronnym dystansie czyli 3000m z przeszkodami. Czas Justyny 9.49,77 to poprawiony własny rekord województwa podlaskiego, aż o 25 sekund, co więcej jest to wypełnienie normy na Uniwersjadę (9.50,00) do chińskiego Shensha, jak również osiągnięcie wskaźnika B na sierpniowe Mistrzostwa Świata w koreańskim Deagu.
Rezultat jaki osiągnęła łomżyńska zawodniczka jest piątym w historii Polskiej LA. Szybciej biegały tylko uczestniczki Igrzysk Olimpijskich oraz medalistki Mistrzostw Świata Wiola Frankowska, Katarzyna Kowalska, była rekordzistka Świata Justyna Bąk oraz zwyciężczyni biegu w Sosnowcu Matylda Szlęzak, z którą Justyna przegrała zaledwie 0,18sek.
- Ja do tej pory miałam klasę I tak więc wynikowo przeskoczyłam o 2 klasy (pomiędzy jest klasa Mistrzowska) - mówi Justyna Korytkowska - Myślę, że na dzień dzisiejszy mam rezerwy, bo bieg był bardzo nierówny (3.11,5 – 3.22,3 – 3.16,0) i wiał wiatr.
- Kaliber wyniku Justysi jest na pewno największym wydarzeniem i miłą niespodzianką w historii naszego klubu – dodaje Andrzej Korytkowski, trener i mąż Justyny Korytkowskiej. - W tym miejscu, aż prosi się powiedzieć, że przekroczyła rubikon, co w wolnym tłumaczeniu znaczy, że nie ma już odwrotu. Na ten rok naznaczyliśmy sobie wynik 10,00 (przy idealnej pogodzie i równym biegu), jeśli taki by Justysia uzyskała mieliśmy wszystko podporządkować przygotowaniom do Igrzysk Olimpijskich 2012 w Londynie. Tym bardziej teraz, gdy do minimum na IO brakuje tylko 6,77sek. i mamy na to rok. Musimy stanąć na głowie, aby zapewnić zawodniczce bardzo dobre warunki przygotowań. Czas 9.50,0 jest to norma na najwyższą klasę sportową czyli Mistrzowską Międzynarodową. W historii ziemi łomżyńskiej tylko Annie Rostkowskiej i Annie Jesień udało się uzyskać wynik na klasę MM. Co ciekawe w 2010 roku z wszystkich klubów lekkoatletycznych w woj. podlaskiego tylko Anna Jesień uzyskała wynik klasy Mistrzowskiej Międzynarodowej.
- Teraz marzę tylko o jednym, abym przez czas do Igrzysk nie miała żadnych kontuzji i poważnych chorób, jeśli to się spełni to obiecuję, że poświęcę wszystko, aby spróbować pojechać na Igrzyska, a czy się uda to nikt tego nie wie – mówi Justyna Korytkowska. - Łomża nigdy nie miała olimpijczyka warto to zmienić i dołączyć do najlepszych - dodaje.