Łomża - miasto lidera
Nie ma mocnych w tym sezonie na tenisistki AZS-u PWSIP Wałkuscy Łomża. W minioną sobotę przekonały się o tym zawodniczki z warszawskiej Spójni ulegając aż 9:1. Dzięki temu zwycięstwu nasz zespół awansował na pozycję lidera I ligi! Łomżanki grają w tym sezonie znakomicie. Jednak przed meczem ze Spójnią w ekipie gospodarzy panował lekki niepokój. Wszystko za sprawą pierwszego meczu tych zespołów, kiedy to dość niespodziewanie w stolicy padł remis 5:5.
Tym razem nie było już takiej nerwówki. Od pierwszego pojedynku wydarzenia na stołach toczyły się pod dyktando miejscowych. Znakomicie rozpoczął pierwszy stół. Ren Bingran oraz Dominika Dąbrowska po 3:0 pokonały odpowiednio Katarzynę Nowicin i Katarzynę Barańską. Na "dwójce" walka była nieco bardziej zacięta, ale Weronika Łuba i Monika Narolewska także dołożyły do po punkcie do dorobku drużyny.
Po pierwszej serii gier pojedynczych było więc 4:0 i już deble mogły przesądzić o zwycięstwie drużyny z Łomży. Warszawianki nie zamierzały jednak rezygnować z walki. Poszczególne sety w obu meczach dostarczyły licznie zgromadzonej publiczność bardzo dużo emocji, ale ostatecznie to akademiczki mogły cieszyć się ze wygranych. Tym samym było już pewne, że dwa duże punkty zostają w Łomży.
Druga seria gier pojedynczych, mimo, że nie miała wpływu na końcowy wynik, również mogła się podobać. Na "jedynce" kolejne punkty zdobyły Ren i Dąbrowska. Na stole nr 2 trener AZS-u, Wacław Tarnacki dokonał dwóch zmian. Za Narolewską i Łubę weszły do gry Edyta Szabłowska i Karolina Gołąbiewska. Lepiej poradziła sobie ta druga, która pokonała doświadczoną Małgorzatę Kowalską 3:1. Nie powiodło się za to Szabłowskiej, która uległa po wyrównanym, pięciosetowym pojedynku Agnieszce Wójcickiej - Edyta zaczyna grać coraz lepiej, ale w tym meczu zagrała taktycznie trochę inaczej niż powinna – podsumował występ swojej tenisistki trener Tarnacki.
Po spotkaniu swojego zadowolenia z wyniku i postawy zawodniczek nie kryła Wanda Wałkuska, sponsor i dobry duch klubu - Cieszymy się z tego zwycięstwa. Dziewczyny grały dzisiaj przepięknie. Spójnia zawsze była dla nas niewygodnym rywalem, a w jej składzie ma bardzo dobre zawodniczki. A to, że nasze wygrały pokazuje, że ciągle stają się lepsze - podkreśliła.
Kolejne spotkanie nasze tenisistki rozegrają już w najbliższą sobotę. O godz. 16.00 w hali im. Olimpijczyków Polskich podejmować będą głównego kandydata do spadku, zespół Lubanty Luboń.
is