Remis z Freskovitą
Bezbramkowo zakończył się mecz II ligi pomiędzy ŁKS Browar Łomża a Freskovita Wysokie Mazowieckie. Przed meczem taki wynik ŁKS wziąłby w ciemno, dziś piłkarze wywalczyli to na boisku. Zadowolony z postawy swoich zawodników był trener Czesław Jakołcewicz, a prezes klubu Zbigniew Sasinowski dziękował każdemu zawodnikowi schodzącemu do szatni.
Dziś po raz trzeci debiutował w roli trenera Czesław Jakołcewicz. Trener ma dobry wpływ na zawodników ŁKSu bo nigdy debiutując w roli trenera nie przegrał. Tak też było i dziś. Mecz toczył się w środkowej części boiska. Goście nie potrafili poradzić sobie z dobrze grającą drużyną ŁKSu. Trener Freskovity Wysokie Mazowiecki Piotr Zajączkowski przyznał po meczu „do przerwy nie mieliśmy pomysłu, aby rozmontować mądrze grający zespół. Po przerwie zagraliśmy zdecydowanie ofensywnie, przeszliśmy na trójkę obrońców stąd w ostatnich 20 minutach praktycznie oblężenie bramki gospodarzy. Zdobyty punkt uważamy jako porażkę”.
Trener ŁKS Browar Łomża tak podsumował dzisiejsze spotkanie: „na pewno nie byliśmy faworytem, wiedziałem o tym, że zespół gości przewyższa nas teoretycznie w jakości zawodników. Tak też dziś nie mogłem przeciwstawić jakiejś gry ofensywnej bo po prostu nas na dzień dzisiejszy nie stać. Ci chłopcy potrzebują trochę czasu. Apeluję do kibiców, do wszystkich, bądźcie cierpliwi, są fajni zawodnicy, oni potrzebują czasu, muszą zdobyć doświadczenie. Grali bardzo konsekwentnie, musiałem tak ustawić, na razie nie mamy siły w ataku, nie mamy takiego klasycznego napastnika. Dziś grał Chludziński, uważam za bardzo dobry występ choć daleki do gry na wymaganym poziomie. Jestem zadowolony z ich podejścia, z ich konsekwencji. To co sobie ustaliliśmy oni to zrealizowali. A co do końcówki to ja sobie zdawałem sprawę, że te ostatnie 15 minut będzie dla nas trudne. Nie ukrywajmy, że te trzy tygodnie brakuje zespołowi do przygotowania, jeszcze dwa jeszcze tydzień temu miało nie być Łomży. My teraz się cieszymy, że będzie długa przerwa, ja sobie popracuję, też będę szukał tutaj kluczowego zawodnika, napastnika. Poszukujemy młodych, chcę pracować z młodzieżą, z ludźmi nieskażonymi, którzy chcą osiągnąć coś w footboolu, ale na to potrzeba czasu. Tak ten czas biorę, aby do końca sezonu zdobyć jak najwięcej punktów. Dziś jestem podbudowany grą Tarnowskiego. Ja już go widziałem pół roku temu w juniorach, jest to ta pozycja na której ja kiedyś grałem, jest to chłopak przyszłościowy, już widać w nim zalążki na dobrego zawodnika.
Ten punkt uważam za nasz sukces, bo jak mówiłem przed meczem jeżeli punkt zdobędziemy to będzie dobra odskocznia na następne mecze. Bo w następnych meczach będzie inna Łomża, to mogę obiecać, to będzie inny zespół. Inaczej będą grali, czy zwycięsko tego nie wiem, na pewno kibice będą widzieli walkę, zaangażowanie, mądrość.
Nie byliśmy faworytem, ale to my dziś stworzyliśmy trzy sytuacje 100-procentowe po których doświadczony zawodnik powinien strzelić. Ale na kark młodości, małego ogrania składam choćby Chludziński, Siara, Ogrodowicz powinni te bramki strzelić. Dziękuję chłopcom za zaangażowanie, to jest dobry prognostyk na przyszłość. Jestem podbudowany grą konsekwentną, bo tak doświadczeni zawodnicy nie znaleźli w pierwszej połowie pomysłu na rozegranie i to mnie cieszy. Fajne 45 min, a teraz będziemy pracować, żeby grali jeszcze lepiej przez 75 min, a za 3 tygodnie aby grali 80 min konsekwencji, a na wiosnę będziemy ze wszystkimi wygrywali.
Mam nadzieję że nowa jakość powstaje w Łomży i w zarządzie i organizacyjnie i finansowym i sportowym. Że już tylko możemy iść do przodu. I wierze w to, że będzie dobrze. Chcemy pracować z młodzieżą, chcemy mieć zespół waleczny, młody, perspektywiczny, nie tylko kupować, sprowadzać, a też co jakiś czas oddać, jak Boguski, który odszedł. Jest to przyjemność, że taki zawodnik tu grał, a teraz jest jednym z najlepszych pomocników w Polsce i prędzej czy później trafi do reprezentacji. Jest satysfakcja dla klubu, że taki zawodnik biegał po boisku w Łomży. Szukajmy następnych. ... Grajmy tak, aby nie spaść, a co będzie więcej ....
Na pewno przyjdą nowi zawodnicy. Będziemy szukać charakterem. Nie biorę pierwszego lepszego z boku jaki jest. U mnie podstawą jest charakter zawodnika, a nie jego umiejętności. Dwóch zawodników mogło by przyjść, są lepsi od Tarnowskiego, ale ja potrzebuję nieskażonych ludzi, którzy chcą coś osiągnąć. Jest trudno ale wierzmy, że będzie lepiej.