ŁKS Łomża pokonał Lechię Gdańsk
Piłkarze ŁKS-u Łomża zagrali ambitnie, mieli trochę szczęścia i wygrali. W sobotę na własnym boisku pokonali lidera drugoligowych rozgrywek Lechię Gdańsk. Jedynego gola meczu strzelił w 33 minucie gry Daniel Gołębiewski. Lechici mimo ogromnej presji nie potrafili pokonać rewelacyjnie spisującego się bramkarza Łomży Pavolo Pronaja. Był to pierwszy mecz ŁKS-u pod wodzą trenera Czesława Jakołcewicza, który w poniedziałek ponownie objął prowadzenie drużyny.
Szansę na wyrównanie Lechia miał już w 34 minucie. W sytuacji sam na sam z Pavlo Pronajem znalazł się Maciej Rogalski, jednak jego strzał przeleciał około pół metra nad poprzeczką bramki. Do końca pierwszej połowy żadna z drużyn nie stworzyła już żadnej klarownej sytuacji, a zagrożenie podbramkowe wynikało głównie, ze strzałów z dystansu.
Po przerwie goście ponownie rzucili się do ataków w kierunku bramki ŁKS-u. Tu na miejscu zawsze był Pavol Pronaj, który co najmniej kilkakrotnie pokazywał, że doskonale sobie radzi na bramce Łomży. Tymczasem napastnicy ŁKS-u szukali swoich szans na dobicie przeciwników w kontratakach. Najbliższy zdobycia bramki był Tomasz Bzdęga, którego strzał po rykoszecie w 88 minucie spotkania musnął słupek bramki strzeżonej przez Pawła Kapsę.
Na pomeczowej konferencji obaj trenerzy zgodnie przyznali, że był to mecz równorzędnych rywali, a spotkanie wygrał ten zespół, któremu sprzyjało trochę więcej szczęścia. W swojej wypowiedzi trener Jakołcewicz podkreślał także wielką ambicję z jaką do tego spotkania podeszli nasi zawodnicy i zapewniał, że w takim samym nastawieniu wybiegną za tydzień na murawę w spotkaniu z Arką Gdynia.
ŁKS Browar Łomża: Pavol Pronaj - Paweł Galiński, Krzysztof Janicki, Paweł Sędrowski, Cezary Stefańczyk, Georgi Biżew, Sebastian Kęska (64 Adrian Citko), Paweł Jurgielewicz, Arkadiusz Dereżyński (68 Artur Łazar), Tomasz Bzdęga, Daniel Gołębiewski (53 Mariusz Siara).
tekst na podstawie: www.lks.lomza.pl