Na TIRy z... urlopem
Od poniedziałku Tiry bez przeszkód jadą przez Łomżę! Znaki zakazujące wjazdu największych z nich na stary most mają być już dziś, a zapowiadanej przez prezydenta Jerzego Brzezińskiego blokady - przynajmniej na razie nie będzie - bo prezydent wyjechał na wczasy...
Tiry na ulicach Łomży
No i stało się. Tak jak Topczewski zapowiadał w poniedziałek Tiry wjechały do miasta... Od poniedziałku przestała funkcjonować tymczasowa organizacja ruchu, wprowadzająca na odcinku drogi krajowej nr 61 Piątnica – Augustów ograniczenia w ruchu pojazdów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 8 ton.
Teraz na odcinku Piątnica–Stawiski dopuszcza się ruch samochodów o nacisku do 10 ton na oś, a na odcinku Stawiski–Augustów o nacisku do 8 ton na oś. Oznacza to, że drogą nr 61 od dziś mogą jeździć niemal wszystkie samochody ciężarowe, poruszające się po polskich drogach. Z godziny na godzinę w mieście wielkich ciężarówek przybywało. O ile w poniedziałek rano na rondzie Kościuszki pojawiały się one sporadycznie, to wieczorem wjeżdżały tu już całe ich kolumny. Jeden z taksówkarzy opowiadał, że nocą z poniedziałku na wtorek ul. Wojska Polskiego przetoczyła się kawalkada około 30 Tirów...
Większą liczbę Tirów w mieście potwierdzają łomżyńscy policjanci. Krzysztof Leończak rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Łomży podkreśla jednak, że póki co nie stwierdzono żadnego wypadku z udziałem litewskiego Tira. Policjanci podkreślają także, że przynajmniej na razie nie ma żadnych prawnych możliwości zablokowania wjazdu do miasta wielkim ciężarówkom.
Znaki już powinny być
W środę w dalszym ciągu nie było zapowiadanych przez prezydenta znaków zakazu wjazdu na stary łomżyński most ciężkich samochodów - powyżej 30 ton masy całkowitej. Biuro prasowe ratusza podkreśla, że znaki staną tyle tylko, że nieco później. - Musimy wszystko zrobić zgodnie z prawem, a to troszkę potrwa – mówi Łukasz Czech z łomżyńskiego ratusza. - Odpowiednie oznakowania staną w okolicy mostu, na Alei Legionów, ul. Wojska Polskiego oraz w Piątnicy – zapowiada Łukasz Czech. Dodaje też, że w sprawie ustawienia znaków w Piątnicy do Wydziału Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego w Łomży wpłynęła już opinia z GDDKiA. W środę na chwilę przed zamknięciem Gazety Bezcennej wiceprezydent Marcin Brunon Sroczyński poinformował, że znaki zostaną ustawione nocą z środy na czwartek. Tymczasem zdaniem policjantów (wypowiedź nieoficjalna) takie rozstawienie zakazów wjazdu na most ciężkich Tirów wiele nie zmieni. O ile jadące od strony Augustowa litewskie ciężarówki faktycznie do miasta mogą nie dojechać – zostaną bowiem skierowane drogą przez Wiznę do Jeżewa, to Tiry jadące od strony Ostrołęki do Łomży wjadą bez przeszkód. Zablokowanie im przejazdu przez most w ciągu drogi nr 61 sprawi, że będą one jeździły po Łomży szukając wyjazdu... W tej sposób zamiast mieć Tiry tylko na ul. Wojska Polskiego i Zjeździe będziemy je mieli także na ul. Sikorskiego, Piłsudskiego, Rybakach, Szosie Zambrowskiej... itd.
Blokadę zablokowały wczasy
Odnośnie prezydenckiego pomysłu wezwania łomżan do zablokowania przejazdu ciężarówek przez miasto też na razie nic nie wyszło.
- Prezydent Jerzy Brzeziński jest na urlopie – odpowiada ratusz na pytania czy blokady będą organizowane. Jeśli przyjmować za prawdziwą deklarację prezydenta Brzezińskiego, że w takiej blokadzie stanie, to może ona odbyć się najwcześniej pod koniec lipca. Prezydent w poniedziałek wybrał się bowiem na trzytygodniowe wczasy...
Wojna się rozkręca
Rozpętana przez prezydenta wojna pomiędzy nim a GDDKiA póki co do krwawych nie należy. Mimo urlopu w poniedziałkowe południe prezydent Jerzy Brzeziński pojawił się w ratuszu by podpisać wniosek do prokuratury. We wniosku tym argumentuje, że „GDDKiA zniosła częściowo ograniczenie ruchu na drodze Nr 61, co może się wiązać z nadmiernym obciążeniem mostu na rzece Narew”. W opinii prezydenta „most ten nie jest dostosowany do takich obciążeń które, jak przewidujemy wystąpią w wyniku zwiększonego ruchu”, wobec tego prosi prokuraturę o zbadanie czy działania białostockiej GDDKiA „nie powodują zagrożenia bezpieczeństwa użytkowników drogi krajowej Nr 61 i mostu na rzece Narew”. W prezydenckim wniosku nie padają jednak żadne nazwiska, kto personalnie mógłby dopuścić się takich działań. We wtorek wniosek trafił do Prokuratury Rejonowej w Łomży. Jacek Cholewicki, Prokurator Rejonowy wyjaśnia, że teraz rozpoczyna się tzw. postępowanie wyjaśniające. Prokuratura zleci policji wstępne zbadanie sprawy. Prawdopodobnie zostaną przesłuchani urzędnicy ratusza i GDDKiA. - Będzie też zażądana od miasta ekspertyza, na którą powołuje się prezydent, mówiąca o tym, że stary most nie wytrzyma ruchu samochodów powyżej 30 ton, bo do wniosku nie była ona dołączona – mówi prokurator Cholewicki. Na przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego jest miesiąc i dopiero po tym czasie prokurator nadzorujący tę sprawę zdecyduje czy wszczynać dochodzenie, czy też wniosek prezydenta odrzucić.
Sejmik: Tiry potrzebne dla rozwoju Łomży
Tymczasem w poniedziałek sprawą Tirów w Łomży zajął się Sejmik województwa podlaskiego. Po burzliwej dyskusji radni województwa podlaskiego odrzucili stanowisko w sprawie utrzymania zakazu poruszania się samochodów ciężarowych na drodze nr 61 Augustów – Łomża. Przeciwko wnioskowi wystąpił marszałek Janusz Krzyżewski. - Uważam, że liczy się skomunikowanie Łomży z resztą regionu i kraju - argumentował