Moim zdaniem
Liczba kandydatów na przyszłego burmistrza Nowogrodu rośnie.
Liczba kandydatów na przyszłego burmistrza Nowogrodu rośnie.
Żadnemu z nich nie towarzyszy, niestety, informacja w imieniu jakiej grupy społecznej (partii, komitetu obywatelskiego) pragnie ubiegać się o ten zaszczyt. Sytuacja ta nasuwa parę refleksji.
Mam nadzieję, że żaden z kandydatów nie zostanie wysunięty przez jakąś partię polityczną. W Nowogrodzie nie istnieje żadna z nich. Moim zdaniem, są one zainteresowane wynikiem wyborów w małych miejscowościach ze względów statystycznych, a nie politycznych. Listy wyborcze partii politycznych są po prostu wprowadzeniem w błąd wyborców, gdyż nie ma na nich członków partii. Są to ludzie z „łapanki”.
Warunki rozwoju społeczno-gospodarczego małych miejscowości, których dobrym przykładem jest Nowogród, są inne aniżeli w miejscowościach większych, chociażby w Łomży. A nawet w takich miejscowościach liczebność partii można policzyć na palcach. Cechą wspólną tych miejscowości jest brak ludzi chętnych do pracy społecznej i pracy w organach samorządowych takich, którzy zechcieliby wziąć na siebie obowiązek służenia innym. Czy diety są za małe?
Na stanowisko burmistrza chętnych nie brakuje.
W Nowogrodzie przy dziesięciu kandydatach na burmistrza, aby listy kandydatów były pełne i działały komitety wyborcze potrzeba ok.150 osób. Te osoby powinny być zaangażowane w życie społeczne, mieć pojęcie o gospodarce, oświacie, kulturze. Zakładam, że na rolnictwie wszyscy w gminie się znają. Takiej ilości kandydaci na burmistrza nie znajdą. W każdym razie będzie to namawianie na siłę, a kwestia diet nie jest sprawą drugorzędną.
Jeśli sprawy obsadzania personalnego list wyborczych będą załatwione, jawi się sprawa programu wyborczego. Jak przetworzyć program partii politycznej osadzonej w mieście na potrzeby społeczeństwa wiejskiego?
Partie polityczne powstają po to, by rządzić a nie spełniać życzenia wyborców. Partie istnieją ale spełniają interes własny lub grup nacisku. Odzwierciedlenie tej sytuacji mamy u nas w gminie.
Niewątpliwie stworzenie programu wyborczego odpowiadającego warunkom lokalnym w naszej gminie jest zadaniem trudnym. Nie może to być zlepek obietnic nigdy nie spełnionych, jakie 4 lata temu z sukcesem serwował obecny burmistrz. Nie może to być wyliczanka obietnic budowy dróg np. ul. Zielonej( trwa już 4 lata). Jeśli do tego dochodzi Rada Miejska, która gremialnie akceptuje wszystkie posunięcia burmistrza to mamy to co mamy. Ale nie mamy ani jednego euro z funduszy europejskich bo burmistrz nie potrafił napisać wniosku. Wydaje się, że wyborcy Nowogrodu takiego błędu jak 4 lata temu nie powtórzą.
Ażeby mieć szanse na lepszego od obecnego burmistrza trzeba oprzeć się na programach wyborczych kandydatów. Na programach, których zestawienie da nam najlepszą skalę porównawczą, decydującą o wyborze burmistrza.
Moim zdaniem, program wyborczy powinien:
1. Przedstawić wizję rozwoju gminy Nowogród.
2. Wytyczyć cele i zadania jak i sposób ich realizacji.
3. Stworzyć formy udziału społeczności lokalnej w realizacji planu rozwoju.
Tak sformułowanego programu wyborczego, partie polityczne nie przedstawią, bowiem nie mają oparcia w terenie, nie mają rozeznania potrzeb. Dlatego też jestem zdecydowanym zwolennikiem oparcia wyborów na komitetach wyborczych wyborców, których nie powinno być więcej aniżeli 2-3. Nie trzeba bowiem partyjnych poglądów na stworzenie programu rozwoju, wystarczą w zupełności odwaga w podejmowaniu decyzji, uczciwość, pracowitość i oczekiwania mieszkańców.
Napoleon Fortini