Piotr Dąbrowski w kadrze Polski
Mistrz Polski Juniorów z Rzeszowa (13.02.22) w biegu na 400 metrów Piotr Dąbrowski został powołany do Kadry Narodowej. Zawodnik Klubu Sportowego PREFBET-SONAROL, podopieczny trenera Andrzeja Korytkowskiego, dołączył do Kadry Narodowej i jest w grupie trenującej pod kątem tegorocznych Mistrzostw Świata Juniorów w Cali (Kolumbia).
Po sezonie halowym Polski Związek Lekkiej Atletyki dołączył do Kadry Narodowej dwóch nowych zawodników, którzy bardzo dobrze zaprezentowali się na Mistrzostwach Polski, a wcześniej nie byli szkoleni w Kadrze. Wśród tej dwójki znalazł się Mistrz Polski na 400 metrów Piotr Dąbrowski, który był jedną z największych sensacji ubiegłotygodniowych Mistrzostw Polski U20 z Rzeszowa. Piotr dzięki świetnemu wynikowi 47,90 sek. przesunął się z 12 na 2-gie miejsce wśród obecnych juniorów w Polsce. Dzięki temu zastał powołany do Kadry Narodowej i jest w grupie trenującej pod kątem tegorocznych Mistrzostw Świata Juniorów w Cali(Kolumbia). Jednak, aby sztafeta 4x400 wystartowała na tej imprezie musi 4 zawodników uzyskać bardzo wysokie wskaźniki wynikowe.
Piotr Dąbrowski pochodzi z miejscowości Kropiewnica Gajki (gm. Kobylin Borzymy), jest uczniem Liceum Mistrzostwa Sportowego w Łomży i tegotocznym maturzystą. Rekordzista Polski w sztafecie 4x400 U18 i zdobywca 10-ciu medali Mistrzostw Polski. Jest stypendystą Ministerstwa Edukacji za wyniki sportowe, także otrzymał stypendium „Janka Muzykanta” ufundowane przez łomżyńską Wyższą Szkołę Agrobiznesu i stypendium Prezydenta Łomży. Jadąc na Mistrzostwa Polski z rekordem życiowym 49,35 sek. w tabelach z ostatnich 20-tu lat był na 65 miejscu, a obecnie dzięki wynikowi 47,90 sek. przesunął się na 5-tą lokatę.
- Już kilka minut po biegu podszedł do mnie trener Mistrza Olimpijskiego Kajetana Duszyńskiego i Kadry Narodowej Krzysztof Węglarski proponując współpracę z czego oczywiście skorzystaliśmy. Mam nadzieję, że talent Piotra się rozwinie a on sam zadomowi się na dłużej w Kadrze Narodowej. Teraz jest bardzo ważny moment, aby sukces nie uderzył do głowy. Potrzebny jest spokój i pokora, jako przykład: miałem zawodników, którzy po osiągnięciu świetnego wyniku już myśleli, że „złapali pana Boga za nogi” bo trafiali do Kadry a tu niestety trzeba dalej ciężko pracować i nie wierzyć wszelkim „dobrym wujkom”, którzy mają „cudowne rady”. Potrzeba chłodnej głowy i wiary w to co się robi. No i jeszcze zdrowia i odrobinę szczęścia, bo warunki zawodnicy mają bardzo dobre dzięki naszym sponsorom na czele z PPB PREFBET i SONAROL SP.J. Najda oraz innym życzliwym osobom i firmom wspomagającym nasz klub - przypomina trener Andrzej Korytkowski.