Piotr Dąbrowski mistrzem Polski na 400 metrów
Piotr Dąbrowski w finale w biegu na 400 m w Halowych Mistrzostwach Polski U18 i U20 zdobył Mistrzostwo Polski o zaledwie 1 tysięczną sekundy (0,001 sek.) czyli około 7 milimetrów wyprzedzając faworyta. O sensacyjnym, ale w pełni zasłużonym zwycięstwie pisze w relacji trener Andrzej Korytkowski.
Bardzo dobrze zaprezentowali się zawodnicy Klubu Sportowego PREFBET-SONAROL podczas Halowych Mistrzostw Polski U18 i U20, które w miniony weekend odbywały się w nowo otwartej hali lekkoatletycznej w Rzeszowie. Czworo zawodników awansowało do finałów, a Piotr Dąbrowski na dystansie 400 m o 7 mm wyprzedził drugiego zawodnika i wygrał swój bieg.
Piotr przed mistrzostwami był 3-ci w rankingu juniorów. Jego czas 49,36 sek. był gorszy aż o 1,01 sek. i 0,96 sek. od dwóch „żelaznych” pretendentów do złota i srebra na tym dystansie. Uczeń Liceum Mistrzostwa Sportowego w Łomży już biegu eliminacyjnym „poprawił się” o 0,9 sek. czym mentalnie otworzył sobie drogę do walki o zwycięstwo.
Tak bieg finałowy relacjonuje Jego trener Andrzej Korytkowski - Sprinter PREFBETU-SONAROL bardzo mocno otworzył pierwsze 200-cie metrów (22,75sek.) co pozwoliło mu na ustawienie się w biegu na drugim miejscu za jednym z faworytów, liderem tegorocznych list rankingowych Adamem Kadyło (MKS MOS WROCŁAW). Bieg , który był prowadzony w bardzo mocnym tempie rozstrzygnął się na ostatniej 50-cio metrowej prostej. Piotr zaatakował lidera, ale też za plecami naszego zawodnika mocno „zbierał się” drugi z faworytów Jakub Szczepaniak (START WIERUSZÓW). Zarówno Dąbrowski jak i Szczepaniak wykonali głęboki „rzut na taśmę”. Jak po kilkudziesięciu sekundach wskazała aparatura, o 0,001 sek. (słownie: 1 tysięczna sekundy...) szybszy był nasz już w tym momencie MISTRZ Piotr Dąbrowski!! Obrazowo: 1 tysięczna to przy tej prędkości jest… 7 milimetrów, a to jak na dystans 400 metrów naprawdę niewiele”
Dąbrowski wygrał z czasem 47,90 sek. co jest kolejnym rekordem życiowym zawodnika i 10 medalem Mistrzostw Polski. Szybciej od naszego reprezentanta biegało tylko 4 zawodników w Polsce z Patrykiem Dobkiem na czele. Trener Andrzej Korytkowski zwraca uwagę, że jest to wśród juniorów na 400 metrów w tym sezonie jest to 5-ty rezultat w Europie. Dodatkowo dwaj pierwsi zawodnicy na mecie uzyskali po 47,90 sek. a trzeci zawodnik przeciął linię mety w czasie 48,13. Był to jedyny w historii polskiej lekkiej atletyki bieg na 400m juniorów na hali, w którym dwóch polskich juniorów pobiegło poniżej 48 sekunda, a średnia medalistów wyniosła 47,98 sek. To jest najlepsza średnia w dziejach polskiej LA w tej kategorii – wskazuje Korytkowski.
- Wręcz zmiażdżył halowy rekord województwa podlaskiego juniorów poprawiając wynik Arkadiusza Wojno (tr. Andrzej Korytkowski) o 1,21 sek. (49,11 sek. 2009r.) - dodaje trener pierwszej klasy Andrzej Korytkowski.
Bartosz Jurak, kolega klubowy Piotra Dąbrowskiego w tym samym biegu z czasem 50,54 sek. zajął szóstą lokatę. W eliminacjach Bartek ustanowił rekord życiowy 49,37 sek. „Jesteśmy zadowoleni bo w finale tylko z naszego klubu było dwóch zawodników” - cieszy się Andrzej Korytkowski.
Nieźle, bo na czwartych miejscach uplasowały się juniorki: Martyna Krawczyńska (800 m) i juniorka młodsza Wiktoria Grabowska (1000 m). Wiktoria biegnąc prawie cały czas po 2 torze i trochę za wcześnie wychodząc na prowadzenie straciła dużo sił, a na domiar złego, na finiszu upadła przed nią jedna z rywalek. To przeszkodziło Wiktorii i na ostatnich metrach straciła medal.
Z kolei o pechu może mówić Martyna Krawczyńska. Zawodniczka KS PREFBET-SONAROL przed Mistrzostwami była w bardzo dobrej formie i na starcie stawała jako liderka tegorocznych tabel. Mimo, że przewaga nad czwartą zawodniczką wynosiła tylko 1,33 sek. To nadzieje były duże. Niestety bieg finałowy nie ułożył się dobrze. Tak ten bieg relacjonuje trener Korytkowski „do walki wśród czterech faworytek wmieszała się słabsza zawodniczka, która przeszkadzała Martynie. Dodatkowo na finiszu, gdy biegnie się ostatkiem sił, późniejsza brązowa medalistka w ferworze walki odepchnęła naszą zawodniczkę. Niestety czasem bywa”.
- Jestem bardzo zadowolony z występów moich zawodników, oczywiście w szczególności ze startu Piotra, który jednym wspaniałym biegiem „załatwił” dla nas i dla siebie wiele spraw, rankingów, rekordów itp., itd. - podsumowuje trener pierwszej klasy Andrzej Korytkowski. - Wynik Piotra to dla mnie na pewno „wynikowy kosmos”, którego się trochę spodziewałem – dodaje.
Korytkowski w swoim podliczeniu występów chwali pozostałą trójkę zawodników, a gdyby nie pech czy inaczej potoczyły się biegi, to mogły być jeszcze 2 medale.
- To jest jednak sport, walka a i tak może się wydarzyć, że nie zawsze wszystko idzie dobrze. Fajnie, że jest to ścisła czołówka Polski o czym świadczą nie tylko miejsca, ale i czasy przez niech uzyskane – wskazuje Korytkowski. - Bardzo dobre wyniki są efektem przygotowań w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Spale na które mogliśmy pozwolić sobie głównie dzięki naszym sponsorom tytularnym PPB PREFBET Śniadowo i SONAROL Sp.j. Najda. Koszty były naprawdę bardzo pokaźne, a co pokazują wyniki, środki finansowe nie zostały zmarnotrawione. - podkreśla Korytkowski.
W przesłanym komunikacie Andrzej Korytkowski w sposób szczególny dziękuje Panu Janowi Maleszewskiemu, nauczycielowi z Kobylin Borzymy, który „kilka lat temu „podesłał” mi do treningów Piotra Dąbrowskiego” - pisze Korytkowski. „Dziękuję również samorządom z których pochodzą zawodnicy za wydatną pomoc”.
Cała czwórka zawodników jest uczniami Liceum Mistrzostwa Sportowego w Łomży, a ich trenerem od początku lekkoatletycznej kariery jest obecnie trener pierwszej klasy Andrzej Korytkowski.