Hipermarket z Eurołapówką?
Dwóch mężczyzn trafiło za kratki – na razie tymczasowo – w związku z podejrzeniem łapówkarstwa przy lokalizacji hipermarketu w Łomży. We wtorek Kurier Poranny ujawnił, że Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzą śledztwo w sprawie kupowania za łapówki korzystnych uchwał dla hipermarketów. W mieście zawrzało...
Szczegóły prowadzonego śledztwa owiane są tajemnicą. Najwięcej, ale nieoficjalnych danych, ujawnia w kolejnych artykułach Kurier Poranny. Początkowo gazeta podawała, że w łapówkarską aferę mogą być zamieszani radni z Łomży, później, powołując się na przedstawiciela Prokuratury Apelacyjnej podała, że osoby, dla których prokurator domagał się tymczasowego aresztu „nie są radnymi”. Z ustaleń gazety wynika, że dwaj mężczyźni „Jacek M. i Zbigniew K. mieli wziąć 50 tys. euro od kieleckiej firmy Echo Investment w zamian za obietnicę załatwienia korzystnego rozstrzygnięcia przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym, który zajmuje się skargą na uchwałę Rady Miejskiej w Łomży.”
Hipermarket Łomża
Zgodnie z ogólnodostępnymi informacjami u zbiegu ulic Zawadzkiej i Sikorskiego miałby powstać kompleks handlowo-usługowy, którego całkowita powierzchnia zabudowy sięgałaby niemal 30 tys. m.kw., a suma powierzchni sprzedaży to niemal 12 tys. m.kw. Składałby się on z wielkopowierzchniowego sklepu z art. spożywczo-przemysłowymi, wielkopowierz-chniowego sklepu budowlanego, kilku sklepów specjalistycznych i sieciowych (np. Euro AGD, Nike, Tiffany, Rossman), i galerii handlowej dla lokalnych kupców.
Pierwszy w mieście hipermarket chce wybudować kielecka firma Echo Investment. W czerwcu br. podpisała ona nawet umowę z siecią „real” na budowę sklepu w Łomży. Szacunkowa wartość tej umowy to grubo ponad 11 mln. Euro. Za te pieniądze developer miałby hipermarket wybudować i oddać go do korzystania spółce „real” na 15 lat. Niemniej, zgodnie z ta umową Echo Investment musi do połowy przyszłego roku nabyć działkę niezbędna pod realizację inwestycji (tzw. drogę starozawadzką, która dziś jest własnością miasta) i uzyskać ostateczne pozwolenie na budowę obiektu do połowy 2007 roku.
Czas upływa, a Echo Investment póki co nie zrealizowało żadnego z warunków postawionych spółce przez sieć „real”. Prezydent Łomży, Jerzy Brzeziński twierdzi, że nie będzie podejmował żadnych decyzji w tej sprawie póki nie zakończą się wszelkie kwestie prawne związane z planem zagospodarowania przestrzennego umożliwiającym budowę przy skrzyżowaniu ulic Zawadzkiej i Sikorskiego centrum handlowego.
Radni plan uchwalili, ale...
Sprawa ma swój początek jeszcze w latach 90-tych ubiegłego wieku. Wówczas to kielecka firma Echo Investment wykupywała pod budowę centrum handlowego działki przy skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Zawadzkiej w Łomży. Rada Miasta poprzedniej kadencji nie zgodziła się na taką inwestycję. Sprawa powróciła po wyborach samorządowych... Latem 2003 roku grupa 10 radnych (Jerzy Brodziuk, Jan Rybakiewicz, Janusz Nowakowski, Jan Walęcki, Ryszard Matuszewski, Alicja Konopka, Zbigniew Szponarski, Paweł Augustyniak, Dariusz Szymański, Maria Śmiarowska) wystąpiła z wnioskiem o podjęcie przez nową Radę Miasta uchwały zobowiązującej prezydenta Łomży do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego terenów położonych w narożniku ulic Sikorskiego i Zawadzkiej. Jesienią 2003 r. radni uchwałę takową przyjęli, a w lutym 2005 roku głosowali nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego tej części miasta, który umożliwiał już wybudowanie tu sklepu wielkopowierzchniowego. Wówczas za przyjęciem tego planu głosowało 11 radnych: Paweł Augustyniak, Jerzy Brodziuk, Tomasz Gałązka, Maciej Głaz, Alicja Konopka, Zbigniew Lipski, Ryszard Matuszewski, Zenon Piechociński, Jan Rybakiewicz, Zbigniew Szponarski i Jan Walęcki. Głosowanie co prawda zwolennicy budowy hipermarketu wygrali, ale przeciwnicy i właściciele części sąsiednich działek zaskarżyli uchwałę do wojewody i sądu administracyjnego. Podnosili oni, że w „studium kierunków zagospodarowania przestrzennego” Łomży z 2002 roku, nie wskazano miejsc, gdzie mogą być lokowane hipermarkety, choć jest to wymagane prawem. Wojewoda przyznał im rację, że naruszenie prawa przy uchwalaniu nowego planu zagospodarowania przestrzennego było, ale uznał je za mało istotne i uchwały nie unieważnił. Sąd administracyjny, do którego trafiły dwa wnioski od przeciwników budowy hipermarketu - pierwszy dotyczący wstrzymania wykonania uchwały, drugi uchylenia jako niezgodnej z prawem – póki co wydał orzeczenie tylko w tej pierwszej kwestii - oddalił skargę. Co do ewentualnego stwierdzenia nieważności uchwały póki co decyzji jeszcze nie ma...
Kupić decyzję sądu...
Zgodnie z informacjami, które podaje Kurier Poranny to właśnie w tym miejscu miało dojść do próby łapówkarstwa. „Jacek M. i Zbigniew K. mieli wziąć 50 tys. euro od kieleckiej firmy Echo Investment w zamian za obietnicę załatwienia korzystnego rozstrzygnięcia przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym, który zajmuje się skargą na uchwałę Rady Miejskiej w Łomży” - napisał dziennik. Dziennikarze Kuriera Porannego przypomnieli, że w „trakcie postępowania w WSA został zmieniony sędzia referent Jerzy Bujko, który już raz, w 2001 roku, wydał niekorzystne dla Echo Investment orzeczenie.”
Dodajmy, że sprawa ta miała ostatecznie zakończyć się w połowie listopada jednak nieoczekiwanie Echo Investment złożyło wniosek o uznanie spółki jako strony toczącego sie postępowania. Wniosek co prawda został oddalony, ale spowodował on, że sprawa spadła z wokandy i póki co nie wiadomo kiedy na nią powróci. Tymczasem wczoraj Sąd Okręgowy w Białymstoku zdecydował się aresztować tymczasowo mężczyzn, którzy są podejrzani o udział w płatnej protekcji przy „kupowaniu” korzystnego dla inwestora wyroku WSA. Ich zatrzymania domagała się prowadząca śledztwo Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku. Prokuratura nie ujawnia informacji czy do wręczenia łapówki doszło, czy obietnica została zrealizowana i jak prokuratura trafiła na ślad przestępstwa. Nie wiadomo też czy są możliwe kolejne zatrzymania i czy będą stawiane zarzuty innym osobom.
Radni protestują
Doniesienia prasowe o możliwej łapówce przy planowanej budowie hipermarketu w Łomży oburzyły większość łomżyńskich radnych. W środę rano – następnego dnia po pierwszej publikacji na ten temat – większość radnych miasta spotkała się w ratuszu, by ustalić co dalej robić. Po burzliwej dyskusji, w której pojawiały się nawet propozycje doniesienia do prokuratury o popełnienie przestępstwa przez piszących artykuły dziennikarzy radni wystosowali dwu zdaniowe oświadczenie: „Radni Rady Miejskiej Łomży są oburzeni publikacjami na temat rzekomego podejmowania uchwał przez Radę Miejską „za łapówki". Liczą na szybkie zakończenie śledztwa i opublikowanie jego wyników i uważają, że osoby inspirujące tego typu szkodliwe działania poniosą konsekwencje.”
Podczas dyskusji część radnych sugerowała, że „inspiratorami” dziennikarskich publikacji są przedstawiciele łomżyńskich kupców, którym zależy na tym, aby hipermarket w mieście nigdy nie powstał.