Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 11 listopada 2024 napisz DONOS@

Czym palimy?

27 stycznia, po zgłoszeniu przez mieszkańca, strażnicy miejscy w piecu C.O. na jednej z posesji, znaleźli palące się kable miedziane. Mieszkańca ukarano mandatem, ale to nie jest zbyt częste zjawisko w mieście.

- Zdarzają się drewniane ramy okienne z farbą, stare meble czy płyty pilśniowe – wyjaśnia Komendant Straży Miejskiej Paweł Żebrowski. - Ludzie nie palą oponami, jak to czasem mawiają na ulicy. Nie trafiliśmy także ani razu, aby palono plastikiem – dopowiada.

Od 10. października, kiedy to wojewoda podlaski swoim zarządzeniem skierował strażników miejskich do ścisłej współpracy z policją -  to policja wyznacza zadania dla naszych patroli, a to utrudnia realizowanie chociażby kontroli czym palą mieszkańcy – tłumaczy komendant Żebrowski. -  Reagujemy tylko na zgłoszenia. A tych zgłoszeń w obecnym sezonie do tej pory było 28. Tyle też łomżyńscy strażnicy przeprowadzili kontroli. W jednym przypadku, właśnie 27. stycznia 2021 roku, na jednej z posesji strażnicy potwierdzili, że w piecu C.O. spalane są rzeczy zabronione, były to kable miedziane w izolacji. Właściciel otrzymał mandat karny w wysokości 500 zł. Pozostałe zgłoszenia, nie zostały potwierdzone, mimo, że w jednym przypadku 3 razy zgłaszano miejsce.

Komendant zwraca uwagę, że problem czarnego dymu często leży w technice rozpalania pieca.

- Jeżeli rozpalamy płomieniem od góry,  to nie ma pierwszego czarnego dymu, który wydobywa się, zanim rozgrzeje się piec – instruuje. - Jeśli rozpalamy płomieniem od dołu, to jak piec łapie cug, to cały pył z węglem, dymem idą w górę i na początku widać czarny dym z komina – wyjaśnia. W tym komendant upatruje nietrafione kontrole, ponieważ czasem ktoś może widzieć czarny dym, a po sprawdzaniu okazuje się, że nie ma tam palenia rzeczami zabronionymi.  

Komendant Straży Miejskiej Paweł Żebrowski podkreśla, że spalanie „śmieci” w piecu jest wykroczeniem, za który otrzymuje się mandat. Niewpuszczenie lub utrudnianie kontroli strażnikom miejskim jest już przestępstwem. - Wtedy sprawa kierowana jest do prokuratury jako zgłoszenie podejrzenia przestępstwa – podkreśla – i można otrzymać karę w zawieszeniu. Wydaje się rozsądniej wpuścić strażnika, aby dokonał inspekcji. 

Zanim wojewoda podporządkował działania straży miejskiej policji, strażnicy w minionym sezonie grzewczym, prowadzili wyrywkowe kontrole w różne dni tygodnia. Był patrol, który w godzinach 14.00 – 22.00 wybierał sobie pewien obszar miasta i zwracał uwagę na kominy.

- Jeżeli dym i zapach budził podejrzenia u strażników, strażnicy pukali i na podst. upoważnień, które posiadamy do kontroli z zakresu ochrony środowiska, przedstawiali się i wchodzili do kotłowni. Prosili o otwarcie pieca. Zdarzały się przypadki, że strażnicy naocznie stwierdzali, że w piecu C.O. znajdują się rzeczy, które nie powinny tam być - tłumaczy komendant.

Do tej pory jedynym sposobem na „namierzenie truciciela” jest zgłoszenie od mieszkańców i, jak w przypadku kabli, złapanie na gorącym uczynku. - Działamy na zasadzie widzimy, czujemy i co zobaczymy, jak otworzymy piec – tłumaczy. Ale - zapowiada komendant - może się to niedługo zmienić. 

- W tym momencie, w Urzędzie Miasta prowadzona jest procedura wyłonienia laboratorium, z którym zostanie podpisana umowa na badanie popiołu. W sytuacjach spornych, gdy nie nakryliśmy na gorącym uczynku, ale mamy podejrzenie, wtedy będzie pobierany popiół z popielnika i wysyłany do analizy – precyzuje – to pozwoli nam działać skuteczniej.

W roku 2021 przeprowadzono 11 kontroli. Wszystkie ze zgłoszeń mieszkańców. Jedna wizyta skończyła się wystawieniem mandatu karnego.

W 2020 roku strażnicy miejscy przeprowadzili 155 kontroli, w tym cześć ze zgłoszeń mieszkańców. Wystawiono 7 mandatów karnych, a 1 sprawa została skierowana do prokuratury. Właścicielka nie wpuściła strażników na posesję, uznając za przebierańców. Sprawa jeszcze się toczy. 

Czy palenie „śmieciami” jest powszechne w Łomży, trudno powiedzieć. Ilość zgłoszeń mieszańców nie pozwala postawić takiej tezy. Kontrole, które w wyniku tych zgłoszeń są przeprowadzane wykrywają stosunkowo niewiele nadużyć. Zapowiadane badanie popiołu, z pewnością pozwoli  skuteczniej wychwytywać nieprawidłowości. Smog, z którym mieliśmy do czynienia podczas silnych mrozów, powstaje niezależnie czym palimy.

Aby zgłosić nieprawidłowość, podejrzenie wystarczy zadzwonić na numer straży miejskiej 86 215 67 56 w godzinach 7.30 – 15.30 i przekazać informację.

 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę