ŚWIĘCI NA 23 KWIETNIA
-Święty Wojciech z Pragi (ok. 956 - 997)
=
-Błogosławiona Maria Gabriela Sagheddu (1914-1939)
patrz poniżej
======
Święty Wojciech z Pragi (ok. 956 - 997)
Urodził się około 956 roku w czeskich Lubicach, w możnej rodzinie Sławnikowiców. Kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa, Adalberta. Ku jego czci Wojciech przyjął (w czasie bierzmowania?) imię Adalbert, pod którym jest znany i czczony na Zachodzie. Potem przebywał w otoczeniu pierwszego biskupa Pragi, Dytmara. W 982 roku był świadkiem jego przedśmiertnego kajania się z zaniedbań i grzechów. W rok później otrzymał sakrę i został jego następcą. Stanowisko okazało się nad wyraz trudne. Nie mogąc się uporać z przeciwnościami, udał się Wojciech po radę do Rzymu. Odwiedził też wówczas sędziwego ascetę, św. Nila. Potem osiadł u Św. Bonifacego na Awentynie i przyjął habit benedyktyński,podczas gdy w rządach diecezją zastępował go Falkold, biskup miśnieński. Gdy ten umarł, Czesi zażądali jego powrotu. Przychylając się do życzenia papieża, wrócił Wojciech wiosną 992 roku do Pragi i zajął się gorliwie sprawami kościelnymi w Czechach. Z jego inicjatywy powstał wówczas w Brzewnowie klasztor benedyktyński, wybudowano kilka kościołów, prawdopodobnie prowadzono także jakieś akcje misyjne na Węgrzech. Ale stosunki wewnętrzne nie poprawiły się i biskup znajdował się nadal w orbicie ścierających się ze sobą rywalizacji rodowych. Oliwy do ognia dodało zajście z naruszeniem azylu kościelnego. Biskup stanął mianowicie w obronie kobiety, która chciała z niego skorzystać. Zawsze prostolinijny, zaprotestował energicznie, gdy zaś nie znalazł posłuchu, po raz drugi opuścił Pragę i udał się do Rzymu w 995 roku. Wkrótce potem zniszczono jego rodzinne Lubice i wymordowano mu braci. W tej sytuacji o rychłym powrocie marzyć nie mógł. Toteż zetknąwszy się w Italii z Ottonem III, zaczął snuć plany działalności misyjnej, do której zachęcał go cesarz. Odwiedził jeszcze groby świętych we Fleury, Saint-Denis i Tours, potem z myślą o realizacji misyjnych zamiarów ruszył do Polski. Podsunięto mu tu myśl o pogańskich Prusach, nękających raz po raz granice. Z wiosną pojechał tedy łodzią do Gdańska, stamtąd zaś w stronę ujścia Pregoły. Król Bolesław Chrobry dał mu osłonę z 30 wojów. Ale Wojciech odesłał rycerzy. Nie został tez gościnnie przyjęty. Wyprawa nie została należycie przygotowana, a pogańscy Prusowie okazali mu wręcz wrogość. Mimo to, nie zdając sobie sprawy z niebezpieczeństwa, próbował apostołować, co zakończyło się tragicznie. Napadnięty w pobliżu miejscowości, której nie jesteśmy w stanie zidentyfikować (Tękity, Truso?), został uderzony wiosłem a następnie został przeszyty włoczniami; potem odcięto mu głowę i wbito na pal. Był 23 kwietnia 997 roku. Chrobry niebawem wykupił ciało męczennika i z honorami pochował w Gnieźnie. W dwa lata po śmierci papież Sylwester II Wojciecha kanonizował, natomiast w czasie zjazdu gnieźnieńskiego obrano go patronem nowo utworzonej metropolii z podległymi jej diecezjami w Krakowie, Kołobrzegu i Wrocławiu. Święty Wojciech stał się patronem Kościoła w Polsce jako jeden z trzech głownych jej patronów. Jest też patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej, warmińskiej i diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej oraz miast, m.in. Gniezna, Trzemieszna, Serocka. Życie św. Wojciecha zostało przedstawione na drzwiach gnieźnieńskich – jednym z największych dzieł sztuki średniowiecznej w Polsce. Pierwszym propagatorem jego czci na forum europejskim stał się Otton III, który w marcu 1000 roku odbył pielgrzymkę do grobu Świętego. Cześć ta rozszerzyła się także na Czechy i Węgry. W tych ostatnich krajach oraz w Polsce rychło spowita została w legendy. Swe uzasadnienie znalazła jednak także w dokumentach pisanych, zwłaszcza w dwóch Żywotach i Pasji, które stały się cennymi źródłami do poznania historii młodego państwa polskiego. Z jego dziejami kult Wojciecha sprzągł się szczególnie mocno, bardziej nawet aniżeli z historią Czechów, którzy zazdrośni o utraconego świętego, w czasie najazdu w 1038(39) roku usiłowali zabrać z Gniezna jego relikwie; trudno dziś orzec, czy im się udało, czy też nie.
W ikonografii święty występuje w stroju biskupim, w paliuszu, z pastorałem. Jego atrybuty to także orzeł, wiosło oraz włoćznie, od których zginął.
Tak więc wszystkie dzieła Boże są bardzo dobre, a szczególnie miłosierdzie i zbawienne odkupienie [nas przez] Boga. Teraz jego mocą utwierdzony zrzucił stare pióra, a nowe przybrał obyczaj Wojciech, mieszkaniec nieba. Spędzać całe dni przy najsurowszym poście, wycieńczającym nocnym czuwaniem poskramiać podniety cielesne, przez ustawiczne kleczenie wyjednywać przebaczenie grzechów – to było [jego] troską za dnia i w nocy. Nikt tak jak on nie doświadczył , jak smakuje sercu święte czytanie, ile znaczy w oczach Boga szlachetna pieśń Psalmów. Uczuciem [swoim] odczuł miłosierdzie Boga i w duszy zakosztował słodkiego Zbawiciela, którego modlitwa sprowadza Ducha Świętego. (św. Brunon z Kwerfurtu, II Żywot św. Wojciecha)
Boże, Ty umocniłeś nasz naród w wyznawaniu Twego imienia przez nauczanie i chwalebne męczeństwo świętego Wojciecha, biskupa; † spraw, prosimy, aby ten, który na ziemi głosił naszym przodkom wiarę, * wstawiał się za nami w niebie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
====
Błogosławiona Maria Gabriela Sagheddu (1914-1939)
Urodziła się 17 marca 1914 roku w Dorgali na Sardynii we Włoszech, w rodzinie pasterskiej. W wieku 18 lat doświadczyła mistycznego spotkania z Chrystusem i dlatego poświęciła życie Kościołowi, wstępując w 1935 roku do klasztoru trapistek w Grottaferrata k. Rzymu. Od czasu swej wizji czuła w sobie „głos Boży”. Bóg ją wybrał, by ofiarowała się dla jedności chrześcijan: wciąż przez nią powtarzany akt strzelisty brzmiał: „Wszyscy powinni stanowić jedno, Ojcze”. Dokładnie pięć lat później zachorowała na gruźlicę. Zmarła 23 kwietnia 1939 roku w Grottaferrata w wieku 25 lat. Została ceatyfikowana przez paieża Jana Pawła II 25 stycznia 1983 roku w Bazylice św. Pawła za Murami w Rzymie.