Koszykarski sezon w pełni
Ze zmiennym szczęściem grały w ostatnim czasie występujące w lidze wojewódzkiej młodzieżowe zespoły Olimpijczyka Łomża. Prowadzone przez trenera Włodzimierza Wójcika ekipy kadetów i juniorów zanotowały zgodnie po jednym zwycięstwie i porażce.
W nieco lepszej sytuacji znajdują się obecnie młodsi koszykarze łomżyńskiego klubu. Kadeci Olimpijczyka cały czas mają realne szanse na zajęcie na koniec sezonu wysokiej, drugiej pozycji. Niestety skomplikowali sobie ostatnio sytuację przegrywając na wyjeździe z głównym kandydatem do tego miejsca, MOSiR-em Bielsk Podlaski 42:61 - Nie mogliśmy wejść dobrze w mecz. Stwarzaliśmy sobie mnóstwo okazji do zdobycia łatwych punktów, ale piłka jak zaczarowana nie chciała wpadać do kosza. W efekcie przegraliśmy wysoko pierwszą połowę i chociaż w drugiej toczyła się już wyrównana walka, to gospodarze utrzymali wypracowaną w pierwszej części przewagę - mówi trener Wójcik.
Kilka dni po porażce w Bielsku łomżanie poprawili sobie humory wygrywając wysoko z najsłabszą ekipą ligi wojewódzkiej, SPK II Białystok 77:54 - W tym spotkaniu mieliśmy dużą przewagę fizyczną nad rywalami i w pierwszej kwarcie totalnie ich zdominowaliśmy. W tej części gry nie pozwoliliśmy im praktycznie na nic, o czym świadczą tylko dwa zdobyte punkty. Sami rzuciliśmy ich 15, ale mieliśmy tyle sytuacji spod samego kosza, że powinniśmy rzucić przynajmniej drugie tyle - relacjonuje szkoleniowiec Olimpijczyka - Dzisiaj dałem pograć w większym wymiarze czasowym wszystkim swoim zawodnikom i mimo przegranej wysoko ostatniej kwarty ani przez moment nasza wygrana nie była zagrożona.
Na półmetku sezonu zespół kadetów ma na koncie 3 zwycięstwa i 2 porażki i plasuje się na drugim miejscu w tabeli. Kolejnym rywalem będzie ekipa Żubrów Białystok, z którymi łomżanie wygrali w pierwszym meczu u siebie 77:70. Rewanż odbędzie się w hali rywali we wtorek, 29 listopada o godz. 18.30 - Fajnie, że zajmujemy drugą lokatę, ale w tym roku rozgrywki ligowe nie są dla mnie najważniejsze. Chciałbym, żeby chłopcy, którzy wrócili niejako do trenowania po przerwie, dobrze zaprezentowali się w Gimnazjadzie. Podejrzewam, że na dzisiaj nasza gra w rozgrywkach strefowych mogłaby się źle skończyć - komentuje z uśmiechem Wójcik.
Już osiem z dwunastu meczu tego sezonu mają za sobą juniorzy Olimpijczyka. W dwóch ostatnich meczach pewnie pokonali na wyjeździe najsłabszy MKS Batory 18 Białystok 77:45 oraz przegrali z liderem grupy, niepokonanymi Żubrami Białystok 41:88 - W spotkaniu z Batorym nieźle broniliśmy, w ataku też coś wychodziło i nie mieliśmy większych kłopotów z wygraną. Co do starcia z Żubrami, to trzeba było zagrać ten mecz. Zespół z Białegostoku przewyższał nas pod każdym względem - kilogramów, centymetrów i szybkości. Nie przypadkowo są niepokonani w tym sezonie. Na domiar złego na rozgrzewce kontuzji palca doznał nasz najlepszy strzelec, Kuba Adamski, więc zamiast przynajmniej dwudziestu punktów, tym razem rzucił tylko siedem. Widać też było po nim oraz po Dominiku Wierciszewskim zmęczenie po meczu seniorów, w którym brali udział. I to wszystko złożyło się na naszą wysoką porażkę - tłumaczy trener Wójcik.
Obecnie łomżanie zajmują w lidze czwartą lokatę, ale cały czas mają realne szanse na zakończenie sezonu oczko wyżej - Teraz przed nami kluczowy mecz MTS-em Zambrów. Jeśli uda nam się go wygrać różnicą wyższą niż trzy punkty, to powinniśmy zająć trzecie miejsce - mówi szkoleniowiec Olimpijczyka. A starcie z zambrowianami odbędzie się w niedzielę, 27 listopada o godz. 14.00 w hali im. Olimpijczyków Polskich. Dzień wcześniej, w tym samym miejscu, ale o godz. 16.00 zagrają seniorzy UKS-u Dziewiątki, a ich przeciwnikiem będzie Hutnik Warszawa. Wstęp na oba spotkania jest wolny.
is