Laury sportowe dla szybkich, skocznych, pracowitych i wytrwałych
- Justyna Korytkowska to łomżynianka z krwi i kości, proszę, abyście do czerwca trzymali kciuki za nią, aby zdobyła nominację na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro – zaapelował w uniesieniu Krzysztof Piszczatowski z LŁKS Prefbet Śniadowo – Łomża, którego zawodniczka jest brązową medalistką Mistrzostw Polski seniorów w biegu na 5 km (Siedlce) i zdobywczynią lauru sportowca roku 2015. Szansę na bilety do Rio ma dwójka laureatów i jej kolegów klubowych w tej kategorii: Anna Szyszka, wicemistrzyni Polski seniorów w półmaratonie, i Jakub Nowak, wicemistrz Polski w maratonie (2 h 14, 09). W uroczystości wręczania kilkudziesięciu laurów przez prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego nie wziął udziału trener roku Andrzej Korytkowski z Prefbetu Śniadowo Łomża, którego dziesięcioro zawodników zdobyło 5 medali mistrzostw Polski, ponieważ trenuje ze złotą Justyną w RPA. Laur dla trenera zdobył także Zbigniew Maleszewski z Bokserskiego Klubu Sportowego „Tiger” i prezes Podlaskiego Związku Bokserskiego. Najlepsi otrzymali nagrody w zł.
Tradycyjnie w Amadeusie na gali Laurów było uroczyście, ale szarawo i ponurawo. I smutnawo: to z powodu braku wyraźnie zarysowanej sceny, rozrzedzonego światła i wielkich, okrągłych stołów, przy których posadzono zawodników 15 łomżyńskich klubów sportowych, ich trenerów i działaczy. Pięknie śpiewająca Magdalena Sinoff została wciśnięta gdzieś w kąt olbrzymiej sali, tak że „Czas nas uczy pogody” Grażyny Łobaszewskiej czy „Pod papugami” Czesława Niemena brzmiały, jakby jej aksamitny głos dobiegał z nieznanych stron. Jeśli do tego dodać brak obsługi sali, proponującej herbatę czy kawę, oraz brak talerzyków na ostatkowe faworki przed gośćmi i niezauważenie tłumu dziennikarzy i fotografów, którym stolika nie zaproponowano w ogóle, mamy część obrazu Laurów.
Sportowiec laureat ma własne marzenia i plany
- Laur dla trenera roku to zwieńczenie mojej pracy, 26- czy może i 27-letniej – wyjawia wzruszony Zbigniew Maleszewski. - To pierwsze wyróżnienie osobiste, jako szkoleniowca, i będzie motywacją do wychowywania, szkolenia sportowego młodych ludzi. Szkoda, że młodzi nie garną się do sportu.
Anna Szyszka z LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża ma 26 lat. Do sportu garnie się od 15 lat: w szkole podstawowej w Sadownem, biegając na 800 i 1000 m, i w LO w Siedlcach, zwiększając dystans do 3000 m, zaś jako studentka 5. roku matematyki w UKSW w Warszawie – wybiera ponad 21 lub 42 km. Wicemistrzyni Polski w półmaratonie (1 h 15 min 36 s) osiągnęła 2 h 37 min 47 s w maratonie, co jest jednym z najlepszych debiutów w historii polskiej lekkiej atletyki. - I mam nadzieję w Łodzi poprawić czas w maratonie – czaruje uśmiechem potencjalnej nauczycielki albo bystrej bankierki.
Złota Justyna i trenerzy roku dostali nagrody: po 3 tys. zł (brutto), maratończycy - 2 tys. zł (brutto), zaś Piotr Łobodziński z Prefbetu Śniadowo Łomża – laur za 1. miejsce mistrzostw świata w biegu po schodach na najwyższe wysokościowce Ziemi oraz 1 tys. zł (brutto). 30-letni zdobywca Pucharu Świata w towerrunningu otrzymał za wyczyn w Doha w Katarze 5 000 dolarów, lecz cieszy się też z uznania w Łomży. - Przeznaczę te pieniądze na wyjazdy i dalsze przygotowania – uchyla nam rąbka tajemnicy swego portfela. - Mam plan ponownie zdobyć Puchar Świata, jak w 2013, 2014 i 2015 r.
Dominik Mieczkowski z Łomży 2. lutego kończył 16 lat. Ma plan, aby w najbliższy piątek w Spale skoczyć 7 metrów w dal. Wychowanek Jana Kotowskiego (lat 64) z LKS Narew Kurpiewski Łomża to złoty medalista z wynikiem 6,63 m Mistrzostw Polski młodzików, i jedyny złoty z Podlaskiego... Skoczny rekordzista Polski siedzi przy stole z trenerem, który „wyhaczył” go na czwartkach LA. - Mam chęć być lepszym od samego siebie – szepce talent z PG 8. - W wolnym czasie wolę aktywnie trenować półtorej godziny dziennie, niż tracić młodość przy telewizorze czy w grze komputerowej.
Wysokie loty na mistrzostwach Europy i w szkole
15 klubów z naszego miasta zdobyło 390 punktów w rankingu ministerstwa sportu - a w tym 137 to punkty LŁKS Prefbet, co dało Łomży 68. miejsce w klasyfikacji gmin, 83. w rywalizacji powiatów. W imieniu mającego około 150 zawodników klubu puchar odebrał Paweł Grygo (lat 40), sekretarz LŁKS. - Na Laurach nie ma naszej młodzieży, trwają przygotowania w Spale do mistrzostw Polski na hali w Toruniu – tłumaczy absencję. - Jesteśmy zaszczyceni trofeum, to dodaje nam sił do pracy.
Na razie nominację do olimpiady w Brazylii zdobył tylko sędzia międzynarodowy zapasów Karol Łebkowski, jednak w kategorii Laurów „postęp” depczą mu po piętach: Monika Marcińczyk (Klub Szachowy Maraton Łomża) za II miejsce w Mistrzostwach Europy Juniorów w szachach szybkich i błyskawicznych oraz Joanna Sokołowska (Klub Uczelniany AZS PWSIiP Łomża) za III miejsce na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. - Zaczynałam od 2. klasy SP 1 w Kolnie u Aliny Żelaznej i Eugeniusza Skibniewskiego, dziś moim trenerem jest Wacław Tarnacki (lat 68) – opowiada Joasia, 15-latka z PG w Kolnie, trzy razy w tygodniu przyjeżdżająca na dwugodzinne treningi do Łomży i dwa razy trenująca u siebie. - Zaczynaliśmy razem, tata nie zrobił postępów, jestem od niego lepsza w tenisie stołowym. Takie obciążenie można pogodzić z nauką. Na półrocze mam średnią ocen 4,8.
Pieniędzy na sport to więcej zdrowia i sukcesów
Prezydent Mariusz Chrzanowski stwierdził, że liczy na udział sportowców z Łomży w olimpiadzie. Zadeklarował, że w kolejnych latach kwoty na sport seniorski, młodzieżowy, czwartki LA i imprezy będą wyższe niż 1 mln 100 tys. zł. Skorzysta na tym drużyna GUKS „Dwójka”, na 1. miejscu po I rundzie rozgrywek II Ligi Piłki Ręcznej Kobiet (gr. pomorska 4 województw z podlaskim), czołowe miejsca zawodniczek w klasyfikacji strzelczyń. - Wszystkie z Łomży, mają od 17 do 30 lat, czasami posiłkujemy się zawodniczkami z zewnątrz – informuje trener szczypiornistek Stanisław Niedbała (lat 57), dumny jak wyróżniony za „całokształt” nauczyciel w SP nr 9 Wojciech Kamiński, trener zespołu minikoszykówki (12 lat) UKS „Dziewiątka”, którego chłopcy stawali na stopniach podium regionalnych i ogólnopolskich turniejów, m.in., w Nidzicy, Działdowie, Białymstoku i w Łomży. Za dorobek doceniono nadto trzech działaczy: Jerzy Witkowski, od 1973 trener lekkoatletyki i od 1997 sędzia czwartków LA, Henryk Haponik i Lech Malinowski, sekretarz rady powiatowej LZS Łomża.
Zwycięzca biegu na Wieżę Eiffla trasę pokonał szybciej niż winda, jednak nie zdołałby jak Maciej Tercjak (Łomżyński Klub Karate) mieć 1. miejsca Młodzieżowych Mistrzostw Polski (kata-układy i kumite-walki) czy jak Klaudia Lanczewska – 1. miejsca kumite-walki Pucharu Europy Juniorów. Marcin Sokołowski z Łomżyńskiego Stowarzyszenia Sportów Siłowych na Międzynarodowych Mistrzostwach Polski wyciska sztangę leżąc i wygrywa jako 16-17-latek; Damian Zorczykowski ze Stowarzyszenia Sportów Walki Fight Club Łomża zdobywa 1. miejsce Mistrzostw Europy CBJJP. Na Laurach ponad 20 zawodniczek i zawodników wyróżnia „talent”. Dobry powód do optymizmu. - Impreza była udana, przebiegła szybko, bez problemów - ocenia Marcin Kapelewski (BKS Tiger), wicemistrz Polski kadetów OOM, 1. w Pucharze Polski. - Wszystko było dopięte na ostatni guzik.
Mirosław R. Derewońko