Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 20 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Nieudane wyjazdy ŁKS-ów

Tylko punkt z meczów wyjazdowych przywiozły zespoły Łomżyńskiego Klubu Sportowego. Występujący w III lidze seniorzy zremisowali w Morągu z tamtejszym Huraganem 2:2, a juniorzy starsi 0:1 przegrali z Olimpią Elbląg w 4. kolejce Centralnej Ligi Juniorów.

Zespół prowadzony przez trenerów Krzysztofa Przytułę i Marcina Mroczkowskiego jest fenomenem wśród drużyn trzecioligowych. Niemal wszyscy trenerzy rywali, często słusznie, chwalą młodych łomżan za sposób gry - szybki, dynamiczny, często na jeden, dwa kontakty. Ci natomiast w pierwszych siedmiu spotkaniach tylko raz byli w stanie zejść z boiska jako zwycięzcy. W pozostałych starciach prezentowali się bardzo dobrze tylko przez dłuższy bądź krótszy fragment meczu. Nie inaczej było w pojedynku z Huraganem Morąg. W pierwszej połowie zarysowała się przewaga ełkaesiaków, którzy dobrze operowali piłką w środkowej strefie boiska, stwarzając sobie trzy dogodne okazje do zdobycia bramki. Niestety dobrze dysponowany był golkiper Huragana, Bartosz Dzikowski, który nie dał się pokonać.
Kilka minut po przerwie musiał jednak skapitulować po uderzeniu Przemysława Olesińskiego, który wykończył ładną akcję Daniela Kraski. Nie minęło kilkadziesiąt sekund od wznowienia gry, a zbyt krótkie wybicie Pawła Galika wykorzystał strzałem z kilkunastu metrów aktywny tego dnia Kraska - Prowadziliśmy 2:0, kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku i stwarzaliśmy sobie następne okazje do zdobycia bramek. Niestety w końcówce po raz kolejny w tym sezonie "podarowaliśmy" rywalom najpierw jednego, a później i drugiego gola - tłumaczy trener Mroczkowski. W 85. minucie Krzysztof Filipek oddał strzał życia z około 30 metrów, po którym piłka wpadła w samo okienko bramki strzeżonej przez debiutującego w ŁKS-ie 17-letniego Adriana Jędraszczaka. Już w doliczonym czasie gry gospodarze wykonywali rzut wolny podyktowany za faul w środkowej strefie boiska. Jeden z morążan zagrał "na aferę", a największym sprytem wykazał się Filipek doprowadzając do wyrównania. Tuż potem sędzia odgwizdał koniec spotkania - Nie wiem czego nam brakuje. Jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie, może to kwestia gorących głów naszych zawodników. Mam nadzieję, że w już niedługo w końcówkach spotkań nie będziemy tracić głupich bramek i zaczniemy zdobywać w końcu komplety punktów - zakończył młody trener ŁKS-u.

Po tym meczu łomżanie w dalszym ciągu plasują się na 15. miejscu w tabeli. Kolejne spotkanie zagrają na własnym stadionie w najbliższy piątek o godz. 19.00, a rywalem będzie Płomień Ełk.

Pierwsza porażka juniorów
- Chyba nikt w Łomży nie spodziewał się, że wrócimy z Elbląga bez kompletu punktów. Olimpia w pierwszych trzech meczach poniosła trzy porażki i wydawała się być słabszym zespołem - mówi trener Sławomir Stanisławski - Niestety od początku źle weszliśmy w mecz i potem ciężko było coś zmienić. Już w 12. minucie sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy za rzekomy faul jednego z obrońców ŁKS-u. Jednak na zapisie wideo z tego spotkania widać, że była to decyzja mocno kontrowersyjna. Jedenastkę na gola zamienił Paweł Rogoz i gospodarze objęli prowadzenie. Chwilę później po ostrym wejściu gracza Olimpii boisko opuścić musiał Dawid Czarnecki, ale w tym wypadku arbiter nie dopatrzył się przekroczenia przepisów. Również przy dynamicznym wejściu w pole karne Tomasza Świderskiego obrońca gospodarzy chcąc wybić piłkę zaatakował z tyłu napastnika ŁKS-u, ale i tym razem gwizdek sędziowski milczał - Do tej pory zawsze mówiłem, że sędziowanie w tej lidze stało na najwyższym poziomie. W tym wypadku uważam, że arbiter się nie popisał - podkreślił opiekun młodych ełkaesiaków - Myślę, że remis byłby bardziej sprawiedliwym wynikiem. Stworzyliśmy sobie kilka dobrych okazji, a najlepszą zmarnował Tomek Świderski, trafiając w słupek z 5 metrów. Bardzo żałuję tego meczu, bo teraz czeka nas kilka bardzo trudnych meczów, w których o punkty będzie niezwykle ciężko - dodał Stanisławski.

Już w przyszłą niedzielę o godz. 14.00, ŁKS podejmować będzie niepokonany w tym sezonie zespół SMS-u Łódź.

is


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę