Lisek i Olszewski najlepsi na Perspektywie
Na kortach łomżyńskiego Skate Parku odbyła się kolejna edycja Otwartego Turnieju Tenisa Ziemnego o Puchar Prezesa Powiatowego Zrzeszenia LZS. Mimo dużego upału do rywalizacji zgłosiła się rekordowa liczba uczestników - aż 21. Oprócz reprezentantów Łomży na starcie stanęli zawodnicy z Białegostoku, Pisza, Kolna i Zambrowa. Najlepsi okazali się Wojciech Lisek i Tadeusz Olszewski.
W kategorii do 40 lat zawodników było aż szesnastu. Młodsi „zapełnili” więc całą drabinkę i żeby wygrać całe zawody, trzeba było pokonać aż czterech rywali. Dodatkowo w przypadku porażki na którymkolwiek z etapów istniała możliwość walki o trzecie miejsce. Po zaciętych pojedynkach do niedzielnego finału awans najbardziej doświadczeni w stawce Wojciech Lisek i Janusz Zalewski. W decydującym starciu zdecydowanie lepiej zaprezentował się ten pierwszy wygrywając 6:0, 6:3.
- Cieszę się ze zwycięstwa chociaż nie przyszło ono łatwo. Miło jest wrócić do Łomży po dłuższej przerwie i do tego wygrać całe zawody - powiedział zawodnik, który jeszcze w ubiegłym roku występował w Łomżyńskiej Lidze Tenisowej, ale z powodów zawodowych musiał przenieść się do Białegostoku.
Równie zacięta walka miała miejsce "z tyłu" drabinki. Do małego finału awansowali Marcin Chmielewski z Pisza i łomżyniak, Karol Bikowski. Mimo ambitnej postawy w ponad 30-stopniowym upale reprezentant gospodarzy musiał uznać wyższość rywala, przegrywając 4:9.
Zdecydowanie mniej zawodników walczyło w kategorii powyżej 40 lat, jednak poziom nie odbiegał do grupy młodszej. Z uwagi na niską frekwencję organizatorzy zdecydowali, że każdy z tenisistów zagra z każdym po jednym secie. Zdecydowanie najlepszy okazał się wracający do Łomży ze Stanów Zjednoczonych Tadeusz Olszewski, który gładko pokonał wszystkich swoich rywali. Na drugim miejscu turniej zakończył jeden z czołowych zawodników Łomżyńskiej Ligi Tenisowej, Tadeusz Cieśluk, a trzecie miejsce przypadło w udziale Zdzisławowi Żołowiczowi. Tradycyjnie za pierwsze trzy miejsca przewidziane były okazałe puchary, a dodatkowo zwycięzcy obu kategorii otrzymali vouchery na pobyt w Hotelu Jabłoń koło Pisza ufundowane przez Jabłoń Lake Resort.
- Jestem pozytywnie zaskoczony i podbudowany dużą liczbą graczy. Cieszę się też, że ilość przeszła w jakość i można było obejrzeć wiele meczów na wysokim poziomie – podkreśla Lech Malinowski, organizator turnieju - Zawody niedawno się zakończyły, a ja już myślę o kolejnym turnieju, tym razem deblowym, który odbędzie się na naszych kortach w sierpniu. Mam nadzieję, że i tym razem uczestnicy nie zawiodą i osiągniemy kolejny rekord frekwencji.
is