Z Łomży na Uniwersjadę do Chin
Już jutro (w piątek) nastąpi otwarcie 26. Letniej Uniwersjady, która odbędzie się w Shenzhen, w Chinach. Akademicka Reprezentacja Polski, liczy blisko 150 sportowców. W tej grupie są dwie zawodniczki LŁKS „Prefbet Śniadowo” Łomża. To Joanna Fiodorow, która wystartuje w konkurencji rzut młotem, oraz Justyna Korytkowska specjalizująca się w biegu na 3000m z przeszkodami. - Z województwa podlaskiego to jedyni reprezentanci na tę imprezę. Jeśli wszystko będzie w porządku obie zawodniczki powinny walczyć o czołówkę – mówi Andrzej Korytkowski, trener i prezes łomżyńskiego klubu. Obie nasze zawodniczki eliminacje mają zaplanowane na środę 17 sierpnia, a finały ich konkurencji odbędą się dwa dni później.
Prawo udziału w tegorocznej Uniwersjadzie mają studenci w wieku 18-28 lat (roczniki 1983-93), a także absolwenci z roku 2010. Jak podają organizatorzy zgłosiło się 148 reprezentacji narodowych. Spodziewany jest udział rekordowej liczby ponad 13 tysięcy uczestników. Będą oni rywalizować w 306 konkurencjach rozgrywanych na blisko 60 obiektach sportowych (22 z nich to obiekty nowo wybudowane, 36 zostało odnowionych). Ciekawostką jest to, że 10 z nich po zawodach zostanie zburzonych lub przeniesionych.
Polacy wystartują w 16 z 24 dyscyplin, które będą rozgrywane podczas Uniwersjady, oraz w 6 z 11 dyscyplin dodatkowych.
Startujące w Shenzhen zawodniczki z Łomży należą nie tylko do najlepszych w Polsce, ale także w Europie. Joanna Fiodorow kilka tygodni temu zdobyła srebrny medal podczas odbywających się w czeskiej Ostrawie Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Uzyskany tam rezultat, 70,06m, jest o ponad metr lepszy od wskaźnika „B” na mistrzostwa świata w Daegu, dlatego zawodniczka „Prefbetu Śniadowo” Łomża może też być brana pod uwagę przy kompletowaniu listy polskich zawodników na wyjazd na, odbywające się w drugiej połowie sierpnia, Mistrzostwa Świata (dorosłych) w południowokoreańskim Daegu.
Także Justyna Korytkowska jest zawodniczką coraz lepiej rozpoznawalną w Europie, a w tym roku już kilkakrotnie poprawiała swój rekordy życiowy, który teraz wynosi 9:48.51sek. Podczas lipcowego mitingu I kategorii IAAF w Rethimno na greckiej Krecie nie przestraszyła się wyżej notowanych rywalek, podjęła walkę, i dało to wspaniały efekt w postaci drugiej lokaty, którą wywalczyła pokonując na finiszu piątą zawodniczkę Igrzysk w Pekinie Rumunkę Cristine Casandrę i uczestniczkę Mistrzostw Świata Hiszpankę Dianę Martin. Po tych zawodach Korytkowska otrzymała propozycję startu w Diamentowej Lidze. To najbardziej prestiżowe mitingi na świecie na których startują tylko zaproszeni najlepsi zawodnicy z rankingu IAAF.
Jak podkreśla trener i mąż zawodniczki, Andrzej Korytkowski, przy obecnej jej formie największym problemem będzie nie ewentualny finał, ale bieg eliminacyjny, który odbędzie się o godzinie 5. rano naszego czasu (11.00 miejscowego) dwa dni po całonocnej, 15-godzinnej podróży.
Zdaniem Korytkowskiego, duży wpływ na występ obu lekkoatletek może mieć też klimat jaki jest w tym 12-milionowym mieście. Obecnie jest tam ok. 32-35 C i wilgotność dochodząca do 90 procent.
- Tak więc łatwe na pewno to nie będzie, ale nasze zawodniczki obiecują, że dadzą z siebie wszystko – podaje Korytkowski.