Łomża stolicą polskich zapasów
W dniach 30 kwietnia - 1 maja blisko dwustu zapaśników stylu wolnego z całej Polski rywalizujących w 10 kategoriach wagowych przyjechało do Łomży, aby wziąć udział w turnieju rozegranym w ramach XVII Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Sportach Halowych.
Aby móc wystąpić w najważniejszej imprezie zapaśniczej dla młodzieży w kraju trzeba było wywalczyć kwalifikację na jednym turniejów eliminacyjnych lub też liczyć na otrzymanie "dzikiej karty". Zanim jednak pierwsi zawodnicy wyszli na maty, nastąpiło oficjalne otwarcie zawodów. Przemówienia wygłosili prezydent Łomży, Mieczysław Czerniawski oraz wicemarszałek województwa podlaskiego, Jacek Piorunek. Potem odbyło się uroczyste podniesienie flagi narodowej i olimpijskiej, odczytanie apelu olimpijskiego oraz ślubowanie zawodników i sędziów. Przy tak dużej imprezie nie obyło się również bez wręczenia odznaczeń Polskiego Związku Zapasów. Otrzymali je twórca pierwszej sekcji zapasów w Łomży, Wiesław Szczypa, obecny trener UKS-u Herkules Łomża, Karol Łebkowski oraz dyrektor Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 4, Artur Ciborowski.
- Walki podczas tych zawodów były bardzo interesujące, a poziom sportowy wysoki. Niepokoi mnie jednak fakt, że bardzo wieli zawodnikom przydarzyły się kontuzję - ocenia wiceprezes PZZ, były dwukrotny mistrz olimpijski, Andrzej Wroński, który w Łomży pełnił funkcję sędziego głównego.
Wśród reprezentacji klubów z całej Polski nie mogło zabraknąć zawodników miejscowego Herkulesa. Mimo, że bezpośrednią kwalifikację uzyskał tylko Kamil Górski (kat. do 69kg), to na starcie stanęło dwóch innych łomżan - Cezary Domaradzki (do 69kg) i Bartosz Liniewski (do 76kg), którzy dostali dzikie karty. Zdecydowanie lepiej wykorzystał ją bez wątpienia ten drugi, "ocierając się" o medal. Niestety w decydującym o brązowym medalu pojedynku Liniewski uległ Michałowi Dudzie z Technika Świdwin - Biorąc pod uwagę sposób, w jaki się tutaj znalazłem, bardzo zdziwiłem się, że zająłem tak wysokie miejsce. Myślałem, że nie mam szans na Olimpiadzie - mówił zaskoczony zawodnik. - Uważam, że Bartek zrobił wszystko, żeby wypaść jak najlepiej. Z jego występu jestem bardzo zadowolony, chociaż brakowało tego krążka. Ale piąte miejsce też jest miłym zaskoczeniem - dodał trener zapaśnika, Andrzej Lutrzykowski. Pozostała dwójka łomżan zakończyła swój udział w Olimpiadzie na eliminacjach.
is
